Wszystko zaczęło się tydzień temu (21 lutego), po południu. 40-latek zgłosił się do komisariatu na bydgoskim Śródmieściu twierdząc, że jest ofiarą napadu. Do zdarzenia miało dojść w nocy w centrum miasta. Z jego relacji wynikało, że został zaatakowany przed bankomatem przy ulicy Dworcowej. Jeden z trzech sprawców zaatakował go i zabrał mu portfel oraz pieniądze.
Sprawą natychmiast zajęli się kryminalni z bydgoskiego Śródmieścia. Policjanci zabezpieczyli i przeanalizowali zapis z kamer monitoringu. Kryminalni na podstawie zebranych informacji wytypowali podejrzewanego.
W środę (27 lutego) namierzyli i zatrzymali go w miejscu pracy. Przy 37-latku znaleźli telefon komórkowy należący do pokrzywdzonego. Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu.
Wczoraj (28 lutego) funkcjonariusze doprowadzili go do prokuratury. Tam oskarżyciel na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego przedstawił mu zarzut rozboju. Po jego przesłuchaniu postanowił wnioskować do sądu o tymczasowy areszt.
Dzisiaj (1 marca) sąd po zapoznaniu się z aktami sprawy aresztował podejrzanego na najbliższe dwa miesiące. Za rozbój grozi do 12 lat pozbawienia wolności.
FLESZ - Matematyka do poprawki, czy nie będzie już obowiązkowa na maturze? NIK alarmuje, że poziom jest fatalny
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
