- Warunki w samym kotle są dobre. Można fajnie szusować na długości około kilometra - mówi Paweł Murzyn z Polskich Kolei Linowych. - Na samym dojeździe do dolnej stacji wyciągu krzesełkowego panują trochę gorsze warunkach, bo brakuje tam śniegu. Warunki będą się jednak poprawiały, bo cały czas sypie śnieg.
Średnio na trasie leży ok. 50-60 cm śniegu. Na razie nie ma co liczyć na szusowanie w Kotle Goryczkowym. Tam śniegu jest zbyt mało, żeby wpuścić narciarzy. - Musimy pamiętać, że na trasach w Tatrach może być tylko naturalny śnieg - zaznacza Paweł Murzyn. Polepszają się warunki na innych trasach narciarskich na Podhalu. Od czwartku sypie śnieg, a do tego w nocy z czwartku na piątek zaczęło być mroźnie, co pozwoliło uruchomić armatki śnieżne.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?