Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ferie w Zakopanem w wersji ekonomicznej i na bogato. Tyle będzie nas kosztować jeden dzień

Aurelia Lupa
Zakopiańskie Krupówki - tam obowiązkowo trzeba wybrać się na spacer
Zakopiańskie Krupówki - tam obowiązkowo trzeba wybrać się na spacer Archiwum Polskapress
Zakopane horrendalnie drogi, droższe niż Alpy i reszta świata. Takie artykuły okraszone tzw. paragonami grozy zalewają internet. A jak jest naprawdę? Czy ferie pod Tatrami to rozrywka tylko dla nielicznych z grubym portfelem? Postanowiliśmy to sprawdzić.

Na Podhalu obecnie sezon ferii w pełni. Sprzyja temu szczególnie aura – w Zakopanem leży już ponad 50 cm śniegu i cały czas dosypuje. Nie ma się co dziwić, że tysiące Polaków wybrało właśnie Zakopane a nie inne miejscowości na zimowy wypoczynek.
Z uwagi na inflację, w tym roku branża turystyczna pod Tatrami podniosła ceny średnio o 10-15 proc. - Choć są i oferty noclegowe z cenami jak z ubiegłego roku, a nawet i pozasezonowymi – mówi Emilia Glista, współpracująca z hotelami i pensjonatami w pozyskiwaniu klientów. Ceny podskoczyły także w gastronomii, czy na wyciągach narciarskich.

Jednak mimo trudnego czasu da się znaleźć całkiem przyzwoite ceny. Sprawdziliśmy więc ile może kosztować jeden dzień w Zakopanem w opcji ekonomicznej i w bez ograniczeń cenowych.

Zakopane. Opcja ekonomiczna

W pakiecie ekonomicznym dla przeciętnej czteroosobowej rodziny znaleźliśmy nocleg za 300-350 zł za noc. To oferta, gdzie sami musimy zadbać o wyżywienie. Możemy również wybrać opcję noclegu w wyżywieniem, ale ta zazwyczaj jest o ok. 100-150 zł droższa.

Po śniadaniu warto skorzystać z zimowego szaleństwa. Nie umiecie jeździć na nartach, a może odstraszają was ceny karnetów - możecie wybrać się na sanki. W mieście pod Giewontem jest wiele miejsc, gdzie zupełnie za darmo można się poślizgać na sankach. Na Górnej i Dolnej Równi Krupowej miejskie służby usypały dwa pagórki. Kolejnym miejscem pod Giewontem są Lipki. I to miejsce skąd widać najlepiej „śpiącego rycerza”. Tu znajdziecie pokaźny pagórek - idealny do zjazdów na saneczkach. Poślizgać się można także na Harendzie - obok stoku narciarskiego. Za te atrakcje nie zapłacimy ani złotówki.

Jeśli nie mamy sanek, nie musimy ich kupować. Tym bardziej, że cena takich to od 100 zł za sztukę. Pod Giewontem można je pożyczyć. To niewielki koszt, bo około 30 zł za dzień.

Po dużej porcji świeżego powietrza i zimowego szaleństwa wypada coś zjeść. Tu warto kierować się rozsądkiem. Zamiast zaspokajając głód na szybko w budce z zapiekankami, lepiej wybrać się do baru czy stołówki. Te oferują obiad z dwóch dań w cenie 23 zł. Taką samą cenę zapłacimy za szybka przekąskę na Krupówkach czy na stoku – zapiekankę, czy hamburgera. A tu mamy pełny, domowy obiady. W stołówce za obiad dla czteroosobowej rodziny zapłacimy więc 92 zł.

Posileni daniami z polskiej kuchni możecie wybrać się na dalszy podbój miasta. W wersji ekonomicznej to może być po prostu spacer po Krupówkach, pod Wielką Krokiew, czy może do Kuźnic. To atrakcja zupełnie za darmo. Można również skorzystać z wielu działających w mieście muzeów i galerii. Tak jednak trzeba już zapłacić za wstęp. Wejście np. do Muzeum Tatrzańskiego to koszt 20 zł za osobę dorosłą i 10 zł za dziecko. Przy rodzinie „2+2” daje to w sumie 60 zł. Jeśli ktoś chciały jeszcze poślizgać się na lodowisku (w Zakopanem działają trzy takie obiekty: na Harendzie, przy ul. Nowotarskiej i Oswalda Balzera) za wejście na taflę i wypożyczenie łyżew zapłaci 35 zł dla dorosłej osoby i 30 zł dla dzieci. To w sumie koszt 130 zł dla rodziny. Tu nie ma ograniczeń czasowych możecie ślizgać się ile starczy wam sił.

Po takich atrakcjach pozostanie nam udać się na kolację na kwaterę i podliczyć dzień. Wszystkie – bez noclegu – będzie nas kosztowało ok. 320 zł (wersja z obiadem, wypożyczeniem sanek, wejściem do muzeum i na lodowisko), z noclegiem ok. 600-650 zł. Czy to dużo? Na to pytanie każdy musi sobie odpowiedzieć indywidualne.

Zakopane. Opcja "na bogato"

Teraz zobaczmy ile może kosztować nas dzień pod Tatrami, w sytuacji gdy mamy zasobniejszy portfel. I tak za apartament z dwoma sypialniami 500 m od Krupówek ze śniadaniem zapłacicie od 900 zł za noc. Po sycącym śniadaniu ruszamy stok narciarski.
Jeśli nie mamy swoje sprzętu, możemy go pożyczyć. Na każdej stacji znajduje się wypożyczalnia. Cena wyposażenia za komplet to średnio 30 zł za trzy godziny. Do tego kupujemy karrnet na wyciąg. Za trzygodzinny karnet na jedną stację – np. na Harendzie zapłacimy 100 zł dla osoby dorosłej i 95 zł. dla dzieci. W sumie więc dla rodziny „2+2” za wypożyczenie sprzętu i karnety zapłacimy 510 zł. W przerwie między szusami wpada do karczmy na stacji narciarskiej na coś ciepłego do picia i jaką przekąskę. Za kubek rozgrzewającego napoju w przy stoku zapłacimy około 9 zł, za frytki – 15 zł. A jeśli zjemy obiad w karczmie przy stoku, za gorącą zupę zapłacimy 22 zł, ale już za kotlet schabowy z kapustą zasmażaną - 54 zł. Gdy do tego doliczymy napoje do obiady, koszt stołowania się dla całej rodziny może wynieść ok. 300-350 zł. W sumie więc wypad na narty będzie nas kosztował ponad 800 zł.

Po południem idziemy się zrelaksować na jeden z wielu basenów termalnych na Podhalu. Jedziemy np. do Term Szaflary. Tu do wyboru mamy pakiet open z możliwością korzystania z sauny. Cena za 2,5 godzinny relaks to 135 zł od osoby. Wstęp dla dzieci na 2,5 godziny to koszt 79 zł. W termach szybko pustoszeją brzuchy pociech. Idziemy więc do basenowego baru. A w nim frytki i zapiekanki. Za takie szybkie przekąski do ceny biletu trzeba doliczyć jeszcze około 15-20 zł za przekąski. Wizyta na basenie będzie więc nas kosztowała ok. 450 zł.

Wieczorem jeszcze wpadamy na krótki spacer na Krupówki. Tu możecie jeszcze zjeść kolacje w regionalnej karczmie. Warto wybrać coś lekkiego z regionalnej kuchni. To m.in. moskole z bryndzą i masłem czosnkowym za 22 zł za porcje czy oscypka z boczkiem i żurawiną na ciepło za 24 zł. Do tego herbatka zimowa w cenie 15 zł. Tutaj będzie nas to kosztowało ok. 150 zł za lekkie jedzenie i picia dla całej rodziny.

Podsumowują nasz dzień na bogato wychodzi, ze wydaliśmy łącznie ok. 1400 zł (wizyta na stoki narciarskim, obiad w karczmie, wizyta na basenie, kolacja na Krupówkach). A gdy do tego doliczymy nocleg, taki jeden dzień będzie nas kosztował ok. 2300 zł.
Oczywiście rachunek turystów z zasobnym portfelem może być dużo większy. W Zakopanem jest bowiem co robić i gdzie wydawać pieniądze. Ważne jednak, że w mieście pod Giewontem jest też oferta dla rodzin przeciętnie zarabiających. Inaczej mówiąc pod Giewontem każdy znajdzie coś dla siebie w cenie, która pozwoli mu nie zbankrutować.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ferie w Zakopanem w wersji ekonomicznej i na bogato. Tyle będzie nas kosztować jeden dzień - Gazeta Krakowska

Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto