Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gm. Łapanów. Ekolodzy: Podczas naprawy szkód po powodzi z czerwca zniszczono siedlisko chronionych małży

Paweł Michalczyk
Paweł Michalczyk
Zabezpieczenia wykonane zostały m.in. na uszkodzonym przez czerwcową powódź odcinku rzeki Tarnawka
Zabezpieczenia wykonane zostały m.in. na uszkodzonym przez czerwcową powódź odcinku rzeki Tarnawka Grzegorz Statek / UG Łapanów
Prace prowadzone w korytach rzek w gminie Łapanów po czerwcowej powodzi wywołały reakcję ekologów. Według nich, poniżej Łapanowa na rzece Stradomka ciężki sprzęt zniszczył siedlisko chronionego małża. Koalicja Ratujmy Rzeki domaga się wstrzymania robót i ich rzetelnego przygotowania pod kątem ochrony przyrody. Sprzeciwiają się temu władze gminy Łapanów oraz zarząd Wód Polskich.

FLESZ - Tanieją mieszkania. Rekordowa liczba ofert sprzedaży

Łapanów: Trwa naprawa uszkodzonych przez powódź 2020 rzek i potoków

W nocy z 21 na 22 czerwca Łapanów został zalany przez wodę, jaka wylała się poza koryto rzeki Stradomki. Woda zmieszana z mułem wdarła się do wielu domów, sklepów, a nawet do XVI-wiecznego kościoła św. Bartłomieja. Usuwanie szkód trwało tygodniami. Straty szacowano w dziesiątkach milionów złotych. Zniszczenia dotknęły nie tylko osób prywatnych i firm, ale woda naruszyła też mienie samorządów, niszcząc drogi i podmywając mosty.

Do powodzian przybył nawet prezydent Andrzej Duda, który w tamtym okresie prowadził kampanię wyborczą. Zapewnił wsparcie dla poszkodowanego Łapanowa. W lipcu ogłoszono ambitny plan działań naprawczych, które mają uchronić Łapanów przed kolejnymi powodziami.

Trwa usuwanie skutków powodzi na rzekach i potokach w gminie Łapanów

Wśród inwestycji, zapowiedzianych przez Wody Polskie była budowa nowych wałów przeciwpowodziowych. Te prace mają ruszyć w 2021 roku i pochłoną prawie 15 mln zł (obecnie trwa projektowanie), natomiast rozpoczęto doraźne naprawy i usuwanie szkód.

W trakcie realizacji są dwie inwestycje (Młynówka, Rdzawka), na pięć zadań zostały podpisane umowy na łączną kwotę (Tarnawka, Pluskawka, potok Łapanowski i Kobylecki), natomiast na etapie dokumentacji przetargowej są dwa kolejne (Stradomka, Beczka). Ich łączna wartość to ponad 1,4 mln zł.

Ekolodzy z Koalicji Ratujmy Rzeki sprzeciwiają się sposobowi prowadzenia robót w gminie Łapanów

Początkowo nic nie wskazywało, że organizacje ekologiczne będą domagały się wstrzymania rozpoczętych robót. Wody Polskie zaprosiły do stołu rozmów przedstawicieli Koalicji Ratujmy Rzeki. Ekolodzy proponowali zaangażowanie ekspertów m.in. z zakresu ochrony środowiska, ale również specjalistów od modelowania zjawisk powodziowych.

- Czasem zamiast wydawać pieniądze na przekopywanie rzeki, lepiej wydać je na wykup terenu, żeby móc poprowadzić drogę w innym kształcie, co pozwala na pozbycie się problemu na wiele lat - zwraca uwagę Paweł Augustynek-Halny z Koalicji Ratujmy Rzeki.

Rozmowy przedstawicieli tej instytucji z Wodami Polskimi trwały od września, jednak w pewnym momencie ekolodzy stwierdzili, że są one pozorowane. - W połowie listopada dostajemy informację, że maszyny są już w terenie. Wtedy zdenerwowaliśmy się, bo co eksperci mieliby doradzać, skoro maszyny już wykonują prace - mówi Augustynek-Halny.

20 listopada na stronie Koalicji Ratujmy Rzeki pojawiła się informacja, że w ramach robót prowadzonych na Stradomce doszło do zniszczenia siedliska chronionego prawem małża - skójki gruboskorupowej. Miało do tego dojść na Stradomce poniżej Łapanowa (okolice Wieruszyc).

„Skójka gruboskorupowa żyje w osadach dennych i usunięta wraz z nimi, choćby na niewielką odległość od brzegu, ginie na skutek wysychania. Podczas prac ciężkim sprzętem w dnie rzeki, a takie ma miejsce na wspomnianym odcinku Stradomki, może także dochodzić do mechanicznego miażdżenia osobników. W sposób ewidentny niszczone jest siedlisko gatunku” - czytamy na stronie Koalicji Ratujmy Rzeki.

Wody Polskie opublikowały komunikat, zapewniający, że żadne prace na Stradomce nie zostały rozpoczęte. „Do tej pory prowadzone były jedynie prace przygotowawcze polegające na przygotowaniu drogi dojazdowej. Żadnych prac w korycie rzeki nie wykonywano”.

„Dla małży to żadna różnica jak nazwiecie Państwo ten etap prac. Ich siedlisko zostało zniszczone, co widać na zdjęciach” - skomentowali przedstawiciele Koalicji Ratujmy Rzeki.

Oświadczenie gminy Łapanów sprawie protestu ekologów

Wystąpienie ekologów sprowokowało oświadczenie władz gminy Łapanów. „Nie pozwolimy, aby prace zostały wstrzymane, co mogłoby zagrozić utratą zdrowia i majątku mieszkańców” - napisali wójt Andrzej Śliwa i przewodnicząca rady gminy Celina Jacewicz.

- Rozumiem, że naturę trzeba ją chronić, ale są sprawy wyższej konieczności - mówi wójt Andrzej Śliwa.

Przedstawicielka Wód Polskich zapewnia, że wszystkie prace mają charakter interwencyjny i są prowadzone punktowo, tylko na odcinkach wymagających „szybkich i niezbędnych działań naprawczych”. - Prowadzone prace w gminie Łapanów zostały zgłoszone do RDOŚ z art. 118 ustawy o ochronie przyrody i nie otrzymały sprzeciwu - mówi Magdalena Gala, rzecznik krakowskiego oddziału Wód Polskich.

- RDOŚ w Krakowie wyraźnie napisał na swoich zezwoleniach dla tych robót, że nie obejmują one gatunków chronionych i trzeba przeprowadzić tzw. odstępstwa - odpowiada Paweł Augustynek-Halny. Jego zdaniem, gdyby zastosowano wspomnianą procedurę, ekspert przyjechałby na miejsce, by wskazać siedliska małż oraz miejsca, gdzie nie można dokonywać przekopów. - Można było przenieść małże w inne miejsce - dodaje.

Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto