Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grabie. W pożarze stracili dwa ciągniki i maszyny rolnicze, trwa zbiórka na pomoc pogorzelcom z powiatu bocheńskiego [ZDJĘCIA]

Paweł Michalczyk
Paweł Michalczyk
Rodzina z Grabia (gm. Łapanów) próbuje podźwignąć się po pożarze, do jakiego doszło w nocy z 7 na 8 kwietnia
Rodzina z Grabia (gm. Łapanów) próbuje podźwignąć się po pożarze, do jakiego doszło w nocy z 7 na 8 kwietnia archiwum prywatne
Rodzina z Grabia (gm. Łapanów) próbuje podźwignąć się po pożarze, do jakiego doszło w nocy z 7 na 8 kwietnia. Państwo Sendo stracili dwa ciągniki oraz maszyny niezbędne do pracy na roli. Ogień strawił również stodołę i budynek gospodarczy. Sąsiedzi poszkodowanej rodziny zorganizowali zbiórkę pieniędzy dla pogorzelców.

FLESZ - Implanty zrewolucjonizują płatności?

Na podwórku obok domu w Grabiu stoją spalone ciągniki i maszyny. Ich widok przygnębia, bo pozostała z nich tylko kupa złomu. Ani śladu opon i wykończenia, nie mówiąc o charakterystycznych barwach marki massey ferguson czy ursus.

Wojciech Sendo musiał pogodzić się z faktem, że tej wiosny nie wyjedzie już w pole swoimi ciągnikami. Pożar zniszczył mu też wiele potrzebnych i kosztownych maszyn. Wśród nich są dwie prasy do słomy, rozrzutnik do obornika, grabiarka do siana, kosiarki spalinowe, kosiarka rotacyjna, opryskiwacz, rębaki do drewna oraz wiele innych maszyn.

Z pożarem w Grabiu walczyło 80 strażaków

Pożar zauważano w środę 7 kwietnia ok. godz. 22. - Stodoła w całości objęta jest ogniem oraz zagraża bezpieczeństwu innym budynkom gospodarczym - relacjonowali druhowie z OSP KSRG Łapanów.

Prądy wody podawano w taki sposób, aby ogień nie przedostał się na sąsiednie budynki: stajnię, garaż oraz dom.

Dowódca szybko zorientował się, że siły i środki są niewystarczające. Zaczęto dysponować kolejne jednostki straży pożarnej: z Łapanowa, Tarnawy, Wolicy, Zbydniowa, Lubomierza, Sobolowa, Trzciany, Leszczyny i Bochni.

Ostatecznie do pożaru zadysponowano 13 wozów bojowych, w sumie 80 strażaków. Niestety, problemem okazało się zbyt niskie ciśnienie wody w okolicznych hydrantach. - Ze względu na brak możliwości poboru wody z hydratów przybyłe na miejsce jednostki dowoziły wodę we wskazane miejsce - relacjonowali strażacy z Łapanowa.

Wodę dowożono z oczka wodnego u sąsiada oraz z rzeki Stradomka w Grabiu. Na szczęście udało się uratować sąsiadujące budynki, pożar strawił natomiast całkowicie stodołę oraz budynek gospodarczy.

Okoliczności pożaru wyjaśnia policja. Pogorzelisko obejrzał już biegły z zakresu pożarnictwa. Do chwili zamknięcia tego wydania policja nie dysponowała jeszcze pisemną opinią.

Pożar w Grabiu spowodował ogromne straty, rodzina dostała wsparcie sąsiadów

Gospodarz szacuje wartość utraconych maszyn na co najmniej 100 tys. zł. - Same ciągniki to strata ponad 50 tys. zł - mówi Wojciech Sendo.

Pożar strawił nie tylko wiatę z maszynami, ale i stodołę z sianem i słomą dla zwierząt. O tej porze roku to nie lada kłopot, bo świeża trawa dopiero kiełkuje. Na szczęście, udało się ocalić 15 sztuk bydła, które w porę wyprowadzono z płonącego budynku.

Niestety, o ile w przypadku strat w budynkach gospodarz może liczyć na odszkodowanie od ubezpieczyciela, to za zniszczenie ciągników nie dostanie ani grosza, bo nie miał wykupionej polisy auto casco.

Ogromnym problemem jest dla pana Wojciecha brak ciągników i maszyn. Mężczyzna obrabia około 10 hektarów ziemi. Wiosna to czas intensywnych prac, m.in. obsiewania pól.

Na szczęście, z pomocą przyszli mu sąsiedzi. - Dzięki pomocy sąsiada zasiałem zboże: owies oraz mieszankę pszenicy z owsem i jęczmieniem. Do obsiania została jeszcze kukurydza.

W gminie Łapanów organizowana jest pomoc dla poszkodowanej rodziny. Na stronie urzędu gminy zamieszczono apel o pomoc dla pogorzelców w postaci słomy i siana dla zwierząt. W internecie natomiast zorganizowano zbiórkę pieniędzy na pokrycie strat wynikłych z pożaru stodoły.

Państwo Sendo w pożarze stracili dwa ciągnik, siano słoma dla bydła. Kosiarki spalinowe, kosiarka rotacyjna , opryskiwacz oraz wiele innych maszyn używanych na gospodarstwie.

„Z pożarem walczyło kilkanaście zastępów straży pożarnej jednak jego rozmiar był tak duży, że nie było szans na uratowanie czegokolwiek” - zwraca uwagę Mateusz Stalmach, organizator zbiórki.

Pieniądze można wpłacać na stronie zrzutka.pl. Do tej pory zebrano już kilkanaście tysięcy złotych, niektóre wpłaty sięgają nawet tysiąca i dwóch tysięcy złotych.

„Zbliża się czas prac polowych - pomóżmy im uzbierać na zakup ciągnika i podstawowych maszyn rolniczych, by mogli uprawiać ziemię, którą tak kochają” - apeluje pan Mateusz.

Dodatkowe informacje można uzyskać bezpośrednio u poszkodowanego, tel. 782 157 678.

Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto