Jeśli chcesz znaleźć dobrze płatną pracę za granicą, musisz znać jeden język obcy. Pod Bydgoszczą za mniejsze pieniądze czekają truskawki.
- Na zagraniczne prace sezonowe rekrutujemy już na początku roku. Wtedy należy zaglądać na nasze strony w poszukiwaniu pracy. Obecnie mamy oferty na przykład dla pakowacza w Holandii lub pracownika przetwórstwa rybnego w Finlandii - mówi Wojciech Janisiewicz, doradca EURES z Wojewódzkiego Urzędu Pracy. EURES, czyli Europejska Służba Zatrudnienia, zajmuje się m.in., wyszukiwaniem ofert z krajów UE oraz Norwegii, Islandii i Szwajcarii. W Polsce ta sieć ma komórkę przy każdym WUP-ie. W Kujawsko-Pomorskiem znajduje się ona w Toruniu, jednak kontakt z doradcą można nawiązać za pośrednictwem strony internetowej.
W tej chwili w EURES nie ma jednak ani jednej oferty dotyczącej pracy w rolnictwie. - Tak naprawdę ofert zbierania owoców i warzyw jest mnóstwo, ale sęk w tym, że coraz mniej z nich dociera do biur pośrednictwa pracy. Pracodawcy coraz częściej rekrutują bezpośrednio przez Internet. Omijają procedury związane z kontaktem z urzędnikami. Wolą korespondencję z pracownikiem. Oczywiście w języku obcym - tłumaczy Wojciech Janisiewicz. Praca czeka na przykład w Danii (www.seasonalwork.dk) lub Holandii (www.seasonalwork.nl). Znając angielski możemy nawiązać kontakt z konkretną farmą oraz zdobyć informacje na temat zarobków i charakteru pracy (np. zbiór groszku w Danii odbywa się od maja do września, kontrakt trwa od 3 do 8 tygodni. Zbiory zaczynają się o piątej rano. Zarobki wahają się od 10 do 18 euro za godzinę). Możemy też spróbować szukać w prywatnych agencjach zatrudnienia, ale zanim podejmiemy współpracę sprawdźmy, czy posiadają certyfikat (www.kraz.praca.gov.pl). Informację o firmie możemy także zdobyć na forach internetowych. - Radzę też zwrócić uwagę na pojęcie ,,sezonowość". Na przykład na Cyprze sezon trwa od kwietnia do października. W Wielkiej Brytanii od marca do września - radzi Wojciech Janisiewicz.
Dorywczą pracę przy zbieraniu owoców można również dostać w podbydgoskim zagłębiu truskawkowym, czyli w Buszkowie. - Na razie dojrzewają, ale za około półtora tygodnia będziemy mieli wysyp owoców. Żeby wszystkie z nich pozbierać, będziemy potrzebować około stu osób - mówi Ewa Konarzewska, właścicielka szkółki truskawek. Cena za kobiałkę wyniesie 1,5 zł. Tyle samo, co w zeszłym roku.
Oferty pracy za granicą oraz w okolicach miasta oferuje też Młodzieżowe Biuro Pracy przy OHP. - Z sezonowych zajęć najpopularniejsze jest roznoszenie ulotek, doradztwo telefoniczne praca w gastronomii lub jako hostessy. To ostatnie zajęcie jest zdecydowanie najbardziej opłacalne. Hostessa zarabia od pięciu do dziesięciu złotych za godzinę - tłumaczy Elżbieta Gierszewska z Młodzieżowego Biura Pracy w Bydgoszczy. Zainteresowani powinni mieć ukończone 16 lat. Placówka poszukuje również osób do pracy w gastronomii i hotelarstwie w Niemczech. - Cały czas czekamy na oferty. Jeśli komuś zależy na młodym pomocniku, służymy radą - zapewnia specjalistka.
Warto pamiętać
Agencje pracy nie mogą pobierać od poszukujących pracy za granicą żadnych opłat z wyjątkiem tytułu faktycznie poniesionych kosztów (np. za tłumaczenie dokumentów, koszty podróży). Pobieranie opłat za pośrednictwo pracy jest naruszeniem prawa!
Przydatne adresy
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?