Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gwałciciele z Bochni nie zbliżą się do ofiary

Artur Drożdżak
Archiwum
Sąd Apelacyjny w Krakowie utrzymał w mocy wyroki czterech lat więzienia dla 21-letniego Grzegorza K. oraz po trzy lata pozbawienia wolności dla 39-letniego Andrzeja S. i 34-letniego Bogdana Ś. Mężczyźni odpowiadali za dokonanie zbiorowego gwałtu na mieszkance Bochni. Na mocy wyroku wszyscy mają też trzyletni zakaz zbliżania się do ofiary.

Bochnia: archeolodzy prześwietlą Rynek w poszukiwaniu XIV-wiecznego ratusza

Do napaści na 31-letnią kobietę doszło 2 marca ub.r. Wcześniej piła z mężczyznami alkohol w niedokończonym domu. Tam razem słuchali muzyki z komórki. W pewnej chwili jeden ze sprawców zaproponował kobiecie, by się rozebrała. Gdy odmówiła, została porażona w plecy paralizatorem. Poczuła ogromny ból kręgosłupa, upadła na łóżko. Potem rozcięto jej bieliznę nożem i mężczyźni pobili i wykorzystali seksualnie pokrzywdzoną. Nie zwracali uwagi, gdy prosiła ich, by przestali, byli silniejsi. W końcu zaprzestała stawiania oporu, gdy zobaczyła nóż w ręce jednego z mężczyzn.

Podczas gwałtu jeden ze sprawców nagrywał jego przebieg telefonem komórkowym. W końcu dziewczyna niekompletnie ubrana uciekła do rodziny. Nie przyznała się najbliższym, że została wykorzystana seksualnie, a tylko, że mężczyźni nie chcą oddać jej ubrania. Oni pozbierali damską bieliznę i wyrzucili do kanału ściekowego. Przygodnym znajomym przyznali się jedynie do tego, że "poszarpali i rozebrali 31-latkę".

Początkowo kobieta nie zgłaszała doniesienia na policji i nie domagała się ścigania sprawców gwałtu, bo myślała, że ją przeproszą i z własnej inicjatywy załagodzą sprawę. Rodzina kobiety także przekonywała ją, by "dogadała się ze sprawcami". Jednak po pięciu dniach od zdarzenia poczuła się na tyle źle, że sama zgłosiła się do szpitala, miała olbrzymie bóle kręgosłupa po porażeniu paralizatorem. Sprawcy wtedy zostali zatrzymani, nie przyznawali się do winy.

- To kobieta pierwsza zapytała, czy chcemy z nią uprawiać seks - przekonywał jeden z nich. Dodał, że już kilka miesięcy wcześniej miał zbliżenie z 31-latką całkowicie za jej zgodą. Kolejny podkreślał, że bywało, że kobieta piła z nimi alkohol "aż do nieprzytomności". Zaprzeczali, by porazili pokrzywdzoną paralizatorem, a ubranie rozerwali jej dla żartu. Zdjęcia i filmy nagrane podczas gwałtu skasowali, bo "były nieładne". Zdążyli je tylko pokazać przygodnym osobom pod sklepem.

Najpierw sąd w Tarnowie, a teraz w Krakowie uznały, że mężczyźni są winni gwałtu zbiorowego, a relacja pokrzywdzonej o jego brutalnym przebiegu jest wiarygodna.

Zobacz zdjęcia ślicznych Małopolanek! Wybierz z nami Miss Lata Małopolski 2011!

Kochasz góry?**Wybierz najlepsze schronisko Małopolski**

Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto