Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jan Paweł II może być świętym w 2010

Agaton Koziński
Jestem pełen dobrych nadziei odnośnie wyniku posiedzenia Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Wszystko wskazuje na to, że w przyszłym roku Jan Paweł II zostanie ogłoszony świętym - powiedział "Polsce" arcybiskup Kazimierz Nycz, metropolita warszawski.

Wprawdzie wynik wczorajszych obrad kongregacji ma zostać ogłoszony dopiero po Bożym Narodzeniu, ale prawdopodobnie właśnie została pokonana kolejna przeszkoda oddzielająca Karola Wojtyłę od wyniesienia na ołtarze. - Już sam fakt, że kardynałowie i biskupi zajęli się tą sprawą, dobrze rokuje. Gdyby bowiem mieli do niej jakieś zastrzeżenia, to zwyczajnie by jej nie ruszali, tylko czekali, aż zaginie gdzieś w głębi archiwów - tłumaczy Paweł Zuchniewicz, biograf Jana Pawła II.

Jak podają źródła watykańskie, arcybiskup Angelo Amato, proprefekt Kongregacji ds. Beatyfikacji i Kanonizacji, nałożył na uczestników narady (podobno był wśród nich przedstawiciel polskiego Kościoła) "sekret papieski" zobowiązujący ich do zachowania tajemnicy o przebiegu kongregacji. Przede wszystkim dlatego, że - jak wyjaśnia o. Hieronim Fokciński SI, relator w watykańskiej Kongregacji ds. Kanonizacyjnych - zadaniem kardynałów i biskupów nie jest wypracowanie samodzielnego stanowiska w sprawie beatyfikacji Jana Pawła II, a jedynie wypracowanie wspólnego zdania, które zostanie przedstawione Benedyktowi XVI. - Kardynałowie nie decydują, a jedynie doradzają papieżowi, przekazują swoją opinię, więc nie mogą wyprzedzać jego decyzji - zaznacza o. Fokciński.

Jednak mimo to istnieje niewielka szansa, by wynik obrad był niekorzystny. Tym bardziej że kongregacja wczoraj po raz kolejny analizowała dwa tomy tzw. positio, czyli materiałów (o łącznej objętości 2,5 tys. stron) zebranych przez postulatora księdza Sławomira Odera mających zaświadczać o heroiczności cnót Jana Pawła II. Te dokumenty opiniował już relator (jest nim jest francuski dominikanin ojciec Daniel Ols) oraz watykańska komisja teologów. - I zgłaszali jedynie drobne, kosmetyczne poprawki - przypomina Zuchniewicz.

Ważna była przede wszystkim opinia komisji teologów. Nie tylko ze względu na jej wysoką rangę, ale także na termin. Do spotkania tej komisji doszło w czerwcu tego roku. Wcześniej do księgarń trafił zbiór korespondencji Karola Wojtyły z Wandą Półtawską. Pojawiły się wtedy obawy, że ich bliskie relacje mogą stać na przeszkodzie procesowi beatyfikacji - jednak komisja teologów nie dostrzegła w nich niczego zdrożnego. Tym bardziej więc nie należy się spodziewać jakichkolwiek uwag ze strony obradującej wczoraj komisji kardynałów i biskupów.

Nie znaczy to jednak, że można już Jana Pawła II okrzyknąć świętym. Najpierw swój podpis pod dekretem w sprawie heroiczności cnót papieża Polaka musi złożyć Benedykt XVI. - Dopiero wtedy Watykan rozpocznie proces sprawdzający, czy Jan Paweł II dokonał cudu. Zostanie m.in. zwołana komisja lekarska Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych mająca orzec, czy rzeczywiście miał on miejsce - podkreśla arcybiskup Nycz.

Zresztą ta komisja nie będzie jedyną, która wyda decyzję w tej sprawie. Po niej swą opinię przedstawi jeszcze komisja teologów, a po niej komisja kardynałów i biskupów.Według Pawła Zuchniewicza z udowodnieniem cudownego uleczenia za wstawiennictwem Jana Pawła II nie powinno być żadnych problemów. Do procesu beatyfikacyjnego wybrano uzdrowienie francuskiej zakonnicy. Została ona uleczona, gdy czuwające przy łóżku chorej siostry poprosiły zmarłego kilka miesięcy wcześniej Ojca Świętego o wstawiennictwo w modlitwach. W październiku 2005 r. objawy choroby minęły. Zakonnica cierpiała na parkinsona, którego miał także Karol Wojtyła.

Ten cud jest świetnie udokumentowany - i to na dwa sposoby. Po pierwsze, lekarze potwierdzają, że siostra rzeczywiście uporała się z par- kinsonem (do dziś nie nastąpił nawrót choroby), po drugie, świadkowie potwierdzają, że doszło do tego w wyniku modlitwy z prośbą o wstawiennictwo Jana Pawła II. Choć tutaj pozostaje pewien margines niepewności, gdyż nawrót tej choroby może nastąpić nawet po kilku latach.
Jednak sygnały o cudach dokonanych za wstawiennictwem papieża Polaka napłynęły z całego świata. Jest kwestią wyboru postulatora, który decyduje się wybrać do procesu beatyfikacyjnego.
Benedykt XVI swój podpis pod dekretem o heroiczności cnót swego poprzednika powinien złożyć jeszcze w tym roku. W ten sposób realna staje się beatyfikacja Jana Pawła II w 2010 r. Choć żadna data nie jest przesądzona. Zwyczajem jest, że proces beatyfikacyjny rozpoczyna się najwcześniej pięć lat po śmierci osoby wyświęcanej. W przypadku Karola Wojtyły Benedykt XVI udzielił dyspensy - ale tylko w odniesieniu do daty rozpoczęcia procesu (rozpoczął się 28 czerwca 2005 r.). Nie ma więc pewności, czy watykańscy purpuraci nie uznają, że tak szybkie tempo wynoszenia na ołtarze Jana Pawła II jest niepotrzebne, i nagle nie wstrzymają całego procesu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jan Paweł II może być świętym w 2010 - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto