Czytaj także: Żużel: od niedzieli tylko nowe tłumiki
Zwycięstwo z Nidą Pińczów przy porażce z Garbarnią Kraków, spowodowało, że podopieczni Marcina Manelskiego zbliżyli się do lidera na pięć punktów. Czy dogonią ich? O tym ciężko teraz wyrokować. Opiekuna zespołu nie sposób namówić na rozmowę na ten temat.
- Nie podniecamy się tym co się dzieje w tabeli. Mamy swoją misję do wypełnienia. Można ją nazwać misją niemożliwą - przekonuje Manelski.
Trzeba jednak przyznać, że postawa "Jaskółek" wiosną budzi uznanie. Drużyna rundę zaczynała na ósmym miejscu z 12 punktami straty do prowadzącej Garbarni. - To, ile uda nam się odrobić do tego zespołu, ma być dla nas punktem odniesienia - przyznaje Manelski.
I trzeba przyznać, że ta sztuka się udaje. Piłkarze "Jaskółek" mocno pracują nie tylko na kolejne zwycięstwa, ale też na swoją przyszłość.
Codziennie rano najświeższe informacje z Tarnowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zamów newsletter!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Kradł benzynę na angielskich numerach
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?