Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jedna tragedia to wciąż mało? Samochód utknął na torach kolejowych w Sterkowcu

Redakcja
Czy mandat i kara za zniszczenie szlabanu są warte życia? - pyta retorycznie Adam Leśniak
Czy mandat i kara za zniszczenie szlabanu są warte życia? - pyta retorycznie Adam Leśniak Paweł Michalczyk
Jeszcze nie minęły echa tragedii na przejeździe kolejowym w Puszczykowie, a w sobotę na torach w Sterkowcu (pow. brzeski) między szlabanami uwięziony został samochód osobowy. W środku było dwóch mężczyzn i dziecko. Na szczęście rozpędzony pociąg pospieszny minął pojazd o kilkadziesiąt centymetrów.

Mrożąca krew w żyłach scena rozegrała się przed godziną 14. Kierowca hondy wjechał na przejazd, mimo że sygnalizacja tego zakazywała, a szlabany już opadały. Pojazd utknął pomiędzy rogatkami na torowisku. Od strony Tarnowa nadjeżdżał pociąg pospieszny.

Na szczęście kierowca zdołał tak ustawić auto, by uniknąć tragedii. Zatrzymał je na południowym torze, gdzie było nieco więcej miejsca, a pociąg przejeżdżał torem po stronie północnej. Gdyby inny skład w tym czasie nadjechał z przeciwka, kierowca i jego pasażerowie nie mieliby najmniejszych szans.

- Udało mu się dosłownie w ostatniej chwili - incydent relacjonuje na łamach portalu Informator Brzeski kobieta, która była naocznym świadkiem.

Według niej, w samochodzie było dwóch mężczyzn i dziewczynka w wieku przedszkolnym.

Dorota Szalacha z zespołu prasowego PKP PLK SA podkreśla, że kierowca zachował się „skrajnie nieodpowiedzialnie”. - Pominął sygnalizator drogowy wskazujący czerwone światło migające i podjechał pod zamykający się drąg rogatki, zatrzymując się przed zamkniętą półrogatką. Naraził życie swoje, pasażerów znajdujących się w aucie oraz innych osób - mówi Szalacha.

Dodaje, że takie sytuacje są traumatyczne dla maszynistów, którzy nie mają najmniejszej szansy, aby zahamować.

Sobotnie zdarzenie zostało zarejestrowane przez kamery monitoringu. Zapis już wysłano na policję. Brzeska komenda prowadzi postępowanie sprawdzające w kierunku art. 160 Kodeksu karnego. Dotyczy on narażenia na niebezpieczeństwo utraty zdrowia bądź życia.

Ustalono już dane właściciela pojazdu, śledczy czekają jeszcze na pełny zapis monitoringu. Będzie on podstawą do podjęcia dalszych kroków w tej sprawie.

- Chodzi nam o precyzyjne ustalenie, kiedy dokładnie ten pojazd wjechał na tory - mówi st. asp. Grzegorz Buczak, oficer prasowy policji w Brzesku.

Kierowcy może grozić kara do 3 lat pozbawienia wolności. Niezależnie od tego odpowie za niezastosowanie się do sygnałów świetlnych. W tym przypadku kara wynosi od 300 do 500 zł oraz 6 punktów karnych.

Wielu mieszkańców Sterkowca, z którymi rozmawialiśmy, jest poruszonych sytuacją.

- Głupota. Powinien się zatrzymać i tyle. Naraził dziecko - uważa pani Renata. - To jest wina kierowcy. A zwłaszcza ci młodzi tak teraz jeżdżą, że szkoda mówić - dodaje Bernadeta Żmija.

Adam Leśniak z Brzeska uważa, że skoro kierowca utknął już między szlabanami, powinien wyłamać jeden z nich i wyjechać, nie narażając siebie i pasażerów na ryzyko śmierci.

- Szczęście, że się schował. Ale czy mandat i kara za zniszczenie szlabanu są warte życia? - pyta retorycznie.

Krzysztof Bogusz z kolei zwraca uwagę na brak wyobraźni kierowcy. - Mógł doprowadzić do niebywałej tragedii. Przejazd pomimo że sterowany automatycznie wymaga od kierowców przynajmniej minimum ostrożności. Tutaj tego niestety zabrało - mówi. Ma nadzieję, że zdarzenie będzie przestrogą dla mieszkańców Sterkowca i okolicznych miejscowości.

Co gorsza, to nie pierwsza taka sytuacja w tym miejscu. W październiku między rogatkami utknął bus. Również on uniknął tragedii, ustawiając pojazd równolegle do torów.

W środę na przejeździe kolejowym w Puszczykowie była podobna sytuacja z udziałem karetki. Kierowca wjechał na przejazd, gdy rogatki już się opuszczały i próbował ustawić pojazd równolegle do torów.

Pod kołami rozpędzonego pociągu zginął ratownik medyczny i lekarz.

POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:

FLESZ: Uwaga kierowcy! Są kolejne nowe znaki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Jedna tragedia to wciąż mało? Samochód utknął na torach kolejowych w Sterkowcu - Gazeta Krakowska

Wróć na brzesko.naszemiasto.pl Nasze Miasto