Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jurków. Tragedia na kąpielisku, utonął młody człowiek

Małgorzata Więcek-Cebula
24-letni Mateusz F. ( małe zdjęcie) wszedł do wody w Jurkowie tam, gdzie kąpiel jest zabroniona
24-letni Mateusz F. ( małe zdjęcie) wszedł do wody w Jurkowie tam, gdzie kąpiel jest zabroniona Małgorzata Więcek-Cebula
Na teren ośrodka „Chorwacja” 24-latek przyjechał z Binarowej. Znajomi wszczęli alarm dopiero kilka godzin po zniknięciu Mateusza F.

Pochodzący spod Gorlic Mateusz F. wybrał się nad wodę do Jurkowa z siostrą i jej chłopakiem. Zajęli miejsce na plaży najbardziej wysuniętej na północ.

W niedzielne popołudnie upał był nieznośny. Około godz. 16 młody mężczyzna wszedł do wody i chciał się ochłodzić. W ręce trzymał niewielki parasol.

Kiedy przez dłuższą chwilę nie wracał, towarzystwo zaczęło go szukać na własną rękę. Najpierw na plaży, potem w punktach gastronomicznych na terenie kąpieliska. Bez skutku.

Dopiero około godz. 20.30 o zaginięciu 24-latka powiadomili właściciela kąpieliska. Ten natychmiast zadzwonił na policję.

- Już po zapadnięciu zmroku, mężczyzny szukali nasi funkcjonariusze wspierani przez OSP z Czchowa - mówi Ewelina Buda z KPP w Brzesku.

Po zaginionym nie było śladu. W poniedziałek sprowadzono ekipę płetwonurków i dopiero oni natknęli się na zwłoki. Nie bez problemu, bowiem ciało okrywał plażowy parasol, który mężczyzna do końca ściskał w swoich dłoniach.

- Zwłoki były na głębokości 6 m, około 10 m od linii brzegu - wyjaśnia Andrzej Leśniak, zastępca Prokuratora Rejonowego w Brzesku.

Zapadła decyzja o wszczęciu śledztwa w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci mężczyzny. Będą wyjaśniane wszystkie okoliczności tragedii. Jest podejrzenie, że mężczyzna pił nad wodą alkohol. Tak przynajmniej wynika z zeznań świadków. Jednocześnie policja bada, czy na terenie kąpieliska zachowane zostały wszystkie normy bezpieczeństwa.

- Tego dnia nad bezpieczeństwem czuwało pięciu ratowników. Mężczyzna wszedł do wody w miejscu, gdzie kąpiel jest zabroniona - mówi Zbigniew Rabjasz, właściciel kąpieliska. W Binarowej wszyscy są poruszeni tragedią. - Szkoda młodego chłopaka, który miał przed sobą całe życie - mówi Tadeusz Lenart, sołtys wsi, a zarazem prezes miejscowej OSP.

24-latek także należał do tej formacji.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto