W Bochni trwa spór o to, kto może używać nazwy "Bochnianie" w odniesieniu do kapeli ludowej. Miejski Dom Kultury stara się już by prawnie zastrzec nazwę dla swojego zespołu. Józef Różycki, zwolniony niedawno przez dyrektor MDK kapelmistrz "Bochnian" wydał oświadczenie, w którym zastrzega sobie prawo do tej nazwy, jako jeden z twórców zespołu.
- Nie wiem dlaczego pan Różycki uzurpuje sobie prawo do tej nazwy - mówi Katarzyna Mateja, dyrektorka MDK. - Zespół istnieje od 17 lat, funkcjonował zawsze pod patronatem MDK i był przez nas finansowany - dodaje. Wyjaśnia, że z odejściem Różyckiego kapela "Bochnianie" nie przestała istnieć.
- Niedługo będą kolejne koncerty, już w nowym składzie. Nie zmienia to faktu, że to dalej ten sam zespół - wyjaśnia Mateja.
Z kolei Różycki mówi, że w MDK powstał nowy, inny zespół.
- W skład nowoutworzonej kapeli wchodzi dwóch członków, którzy kiedyś tam grali, ale ze względu na słabe opanowanie instrumentów zostali przeze mnie odsunięci - twierdzi Różycki. - 17 lat temu zakładałem kapelę ludową "Bochnianie"- uważa były kapelmistrz i wyjaśnia, że to on wymyslił jej nazwę.
- Zastrzegam sobię tę nazwę. Proszę zmienić ją na inną. Może być "Bochnianie 2" lub "Przebierańcy" - sugeruje Różycki, który wysłał w tej sprawie oświadczenie do lokalnych mediów i władz miasta. MDK odpowiedział swoim oświadczeniem, na które z kolei odpowiedział Różycki.
Wojna na oświadczenia trwa w najlepsze i przyjmuje coraz bardziej groteskową postać walki o... poszczególnych członków zespołu. Różycki w swoim oświadczeniu wypisał skład zespołu. Dzień później do MDK przyszedł jeden z wymienionych członków kapeli i powiedział, że nie miał z tym nic wspólnego i chce dalej grać.
Zapewne niedługo pojawi się kolejne oświadczenie.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?