Od ponad miesiąca trwa wielka modernizacja kolejki linowej na Szyndzielnię. Najbardziej widoczną zmianą będą nowe wagoniki, jakimi turyści dostaną się na szczyt góry. Dotychczasowe, stare, żółte gondole zostały wystawione na sprzedaż - zapakowane stoją u podnóża Dębowca w rejonie dolnej stacji kolejki kanapowej. Każdy może pooglądać, wybrać wagonik i kupić. Za pojedynczy wagonik trzeba zapłacić 8 tys. zł + VAT. Wagonik kompletny z zawiesiem kosztuje 10 tys. zł + VAT, a wagonik VIP - 15 tys. zł + VAT. Póki co, nie ma wielu chętnych.
- Wagoniki cieszą się umiarkowanym zainteresowaniem - mówi dyplomatycznie Marek Hetnał, zastępca dyrektora spółki ZIAD, która administruje kolejką. - Jest kilku chętnych, a niektóre wagoniki już zostały zarezerwowane. Ale nie wszystkie są sprzedane - dodaje.
ZIAD nie zamierza obniżać ceny wagoników, zwłaszcza że pieniądze z ich sprzedaży planuje przeznaczyć na prace modernizacyjne, które leżą po stronie spółki. Co jeśli nie uda się sprzedać wszystkich? W ZIAD też mają pomysł na taką sytuację, ale nie zdradzają szczegółów.
Modernizacja kolejki przebiega planowo. Trwa przebudowa peronów, które będą obniżone, by do kolejki można było wjechać z wózkami.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?