Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków po wyborach. Łukasz Gibała: Gratulacji dla Aleksandra Miszalskiego nie będzie, za to będę patrzył na ręce nowym władzom

Aleksandra Łabędź
Aleksandra Łabędź
Wideo
od 12 lat
Łukasz Gibała (Kraków dla Mieszkańców) pierwszy raz po II turze wyborów samorządowych w Krakowie wypowiedział się szerzej na temat wyników. W poniedziałek, 22 kwietnia, opublikował jedynie krótkie oświadczenie, w którym podziękował za każdy z 128 268 oddanych na niego głosów i napisał, że potrzebuje kilku dni, żeby odzyskać siły i ustalić strategię dalszych działań. Z kolei w środę w samo południe pod krakowskim magistratem spotkał się z dziennikarzami, by wygłosić oświadczenie na temat wyniku wyborów. - Uznaję ten wynik wyborów. Prezydentem jest Miszalski, ale nie pogratuluję mu - mówił Gibała.

Łukasz Gibała: Jestem i działam

- Tak, jak państwo widzicie - jestem i działam, a mówię o tym dlatego, że po tym jak spłynęły wyniki z PKW, było mnóstwo takich komentarzy, że Gibała zapadł się pod ziemię. Jestem osobą publiczną, ale też i człowiekiem, a każdy chyba ma prawo się wyspać, odpocząć. Jak widzicie wyspałem się, odpocząłem, jestem i działam - mówił podczas konferencji prasowej Łukasz Gibała i dodał: - Dziękuję za napływające ogromne wyrazy wsparcia, ale też przede wszystkim za głosy i poparcie, które otrzymaliśmy. Poparła nas prawie połowa tych krakowian i krakowianek, którzy głosowali. To jest ogromne poparcie. Mamy też 7-osobowy klub w radzie miasta. Będziemy działali, będziemy reprezentowali tych mieszkańców w radzie miasta, będziemy merytoryczną opozycją, będziemy patrzeć na ręce nowej władzy, będziemy blokować szkodliwe pomysły, które mogą się pojawić - zwłaszcza takie ryzyko występuję w przypadku monowładzy jaką mamy w Krakowie, będziemy blokować wszelkie przejawy partyjniactwa.

Gibała zapewnił, że będzie reprezentował wraz z innymi radnymi mieszkańców, którzy mu zaufali i oddali na niego głos. - Nie zostawimy ich samych - zapewnił.

- Będziemy walczyć o parki XXL, o lepsze planowanie przestrzenne, o rozwój komunikacji miejskiej, o to żeby miasto w końcu zaczęło budować mieszkania na tani wynajem i będziemy zabiegać o to, żeby nasze poparcie cały czas rosło - dodał.

Gibała wspomniał również, że we wszystkich dużych miastach w Polsce wygrała Platforma Obywatelska.

- Analizowaliśmy największe 10 miast i w każdym wygrał, albo kandydat PO, albo popierany przez PO i Kraków był jedynym dużym miastem, gdzie ktoś nawiązał z takim kandydatem równorzędną rywalizację. Przegraliśmy o włos, tymczasem w innych miastach, albo ci kandydaci wygrywali w I turze, albo w II turze z miażdżącą przewagą.

"Była to trudna i brudna kampania"

Łukasz Gibała przyznał, że była to trudna i brudna kampania, dlatego wszyscy teraz potrzebują odpoczynku.

- Wybieram się na tygodniowy urlop, a po nim będę do państwa dyspozycji cały czas, będziemy działać - zapewnił.

Gratulacji dla Aleksandra Miszalskiego nie będzie

- Po pierwsze, uznaję ten wynik wyborów. Prezydentem jest Miszalski. Po drugie, nie pogratuluję mu, dlatego, że ten wynik został osiągnięty również dzięki bardzo brudnym zagrywkom jak np. wypuszczenie w piątek filmiku, który pokazywał, jak zamaskowane osoby w kominiarkach, pod osłoną nocy niszczyły nasze materiały wyborcze. To są metody gangsterskie, więc trudno pogratulować komuś, kto osiągnął cel m.in. dzięki takim zachowaniom swoich współpracowników czy wyborców. Po trzecie, życzę Miszalskiemu, żeby był dobrym prezydentem. Bardzo chciałbym się mylić i chciałbym żeby racja była po jego stronie, i żebym za pięć lat przyznał państwu, że to był naprawdę dobry wybór. Dla dobra krakowian i krakowianek chciałbym, żeby zrobił on dużą część tych rzeczy, które obiecał - mówił Gibała.

Gibała zapowiedział, że spotka się Aleksandrem Miszalskim i jest otwarty na dalsze rozmowy.

Sondażowe wyniki exit poll Ipsos były bardzo wyrównane

48,9 proc. dla Łukasza Gibały i 51,1 proc. dla Aleksandra Miszalskiego - tak wyglądały sondażowe wyniki exit poll Ipsos w II turze wyborów na prezydenta Krakowa. Sondaże dawały dużą nadzieję w sztabie wyborczym Łukasza Gibały na zupełny zwrot akcji. - Te wyniki nie są ostateczne. Różnica jest minimalna. Wszystko jeszcze może się zmienić - mówił na gorąco po ogłoszeniu sondażowych wyników Łukasz Gibała (Kraków dla Mieszkańców). Jak się jednak okazało kilka godzin później, sondażowe wyniki exit poll Ipsos nie myliły się. Ostatecznie Aleksander Miszalski pokonał Gibałę o ponad 5 tys. głosów (51,04 proc. do 48,96 proc.). Kandydat KO dostał ich 133 703, a jego rywal 128 269.

Wyniki II tury wyborów samorządowych

od 7 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto