Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kukiz nazwał posłankę PiS stręczycielką

Alicja Fałek, Monika Kowalczyk
Piotr Smolinski
Paweł Kukiz na swoim facebookowym profilu poinformował, że posłanka Prawa i Sprawiedliwości Barbara Bartuś chciała namówić na transfer Elżbietę Borowską, która zdobyła mandat poselski z listy Kukiz’15. Tę pierwszą nazwał „stręczycielką” polityczną. Atak zszokował posłankę z Lipinek.

- Zadzwoniłam do pani Borowskiej i zaproponowałam kawę. Pomyślałam, że wspólnymi siłami będzie łatwiej działać dla ziemi gorlickiej - wyjaśnia Barbara Bartuś.

Potwierdza to sama Borowska, która jednak usprawiedliwia ostre słowa lidera ruchu, z którego listy weszła do Sejmu.

Mocne słowa

Wpis Kukiza jest mocno emocjonalny. Sugeruje w nim, że posłanka Bartuś proponując „bliską współpracę” Borowskiej, miała na myśli „poddanie się PiSowskiej jedynie słusznej linii”. Muzyk podziękował nowo wybranej, 27-letniej posłance z ziemi gorlickiej za lojalność i „nieuleganie pokusom władzy dla władzy i profitów z tego płynących”.

- A pani Barbarze Bartuś powiem jedno - jeśli ten telefon był wynikiem pani „przemyśleń”, to pół biedy. Jeśli zaś taki prikaz dostała pani „z góry”, to proszę pamiętać, żeby nie mierzyć wszystkich swoją miarą - napisał Kukiz.

Niedowierzanie Bartuś

- Byłam w szoku, gdy zobaczyłam wpis pana Kukiza - przyznaje posłanka PiS. - Zwykły, uprzejmy telefon został potraktowany jako coś nieprzyzwoitego.

Przyznaje, że kontaktowała się z Elżbietą Borowską. Co więcej, zaproponowała wspólną kawę, żeby porozmawiać o ewentualnej współpracy.

- Nie chodziło o przejście do PiS-u, ale o wspólne występowanie w sprawach ważnych dla regionu, z którego zostałyśmy wybrane - przekonuje Bartuś. - Przecież to nic niezwykłego. W ważnych sprawach działa się ponad podziałami.

Nie ukrywa, że wpis Kukiza wywołał spore zamieszanie. Jest przygotowana, że będzie musiała tłumaczyć się przed władzami swej partii, choć nie ma sobie nic do zarzucenia.

Deklaruje współpracę

Elżbieta Borowska potwierdza, że posłanka Bartuś zaproponowała spotkanie i współpracę. Taką wiadomość przekazała Pawłowi Kukizowi. Zaznacza, że nie mogłaby się spotkać z posłanką PiS, nie dając znać kolegom i koleżankom z Ruchu Kukiz’15.

- Gdyby sprawa została upubliczniona, to mogliby mieć wątpliwości, co do mojej postawy - podkreśla Borowska. - Podtrzymuję chęć współpracy z panią Bartuś, natomiast w chwili tworzenia się klubu powinni się kontaktować ze sobą liderzy ugrupowań.

Nowa posłanka z podgorlickiej Kobylanki rozumie emocjonalny wpis Kukiza.

- Do innych naszych posłów zgłaszali się ludzie, w jednym wypadku była to prowokacja dziennikarska - zauważa Borowska. Zdaje sobie sprawę, że posłanka Bartuś mogła poczuć się urażona. - Złożyłam wyjaśnienie na Facebooku, a dzisiaj jest święto i chciałam mimo tego zamieszania poświęcić czas rodzinie - powiedziała wczoraj „Krakowskiej”.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto