Właściwie już od czwartkowego wieczoru darczyńcy wraz z wolontariuszami zwozili paczki do siedziby Stowarzyszenia Leszczyński Bank Żywności.
- To ogrom darów! Liczyliśmy, że średnio jedna rodzina dostanie 10 paczek, a tymczasem było tych paczek 40 a nawet 50! Szkoły i różne instytucje łączą ze sobą siły i dokonują prawdziwych cudów. Nie mieścimy się z tym wszystkim, dlatego pierwszych dziesięć rodzin zostało obdarowanych już w piątek - mówi Katarzyna Jaśkowiak.
Wśród blisko 60 rodzin są seniorzy, samotne matki i osoby niepełnosprawne.
- W tym roku obsługujemy Leszno, powiat leszczyński oraz rawicki - informuje Katarzyna Jaśkowiak.
Dobra informacja jest taka, że uda się obdarować wszystkie zakwalifikowane do pomocy rodziny. Nie zawiedli darczyńcy oraz wolontariusze, którzy rozpoczęli swoją mrówczą pracę już we wrześniu.
- Z przyczyn osobistych wycofał nam się jeden darczyńca, ale natychmiast pozostali darczyńcy zrobili zrzutkę na węgiel dla potrzebującego mężczyzny. U nas nikt, absolutnie nikt, nie zostaje bez pomocy - zapewnia K. Jaśkowiak.
Wśród darów znalazł się opał, sprzęt agd, sprzęty domowe, meble, zabawki i żywność.
Katarzynie Jaśkowiak pomaga 28 wolontariuszy.
- Wśród nich są osoby, które w zeszłym roku zostały obdarowane przez Szlachetną Paczką - mówi koordynatorka.
Jedną z takich osób jest Henryk Maćkowiak, mieszkaniec Leszna.
- Odczucie kiedy się zostaje obdarowanym jest niesamowite. To szczęście, nieopisana radość. Jestem na rencie inwalidzkiej, nie mogę pomóc finansowo, ale mogę dać swój czas. Dlatego tu dziś jestem i powiem szczerze, że dawanie jest jeszcze przyjemniejsze niż otrzymywanie. To jakby dostać zastrzyk życiowej energii - zapewnia Henryk Maćkowiak.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?