Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lipnica Dolna: uwaga! Wścieklizna! Tu nie wchodź do lasu

Łukasz Jaje
Kolejny przypadek wścieklizny w regionie. Oko w oko z zakażonym lisem stanęła mieszkanka Lipnicy Dolnej. Kobietę z opresji wybawili małżonek oraz pies, który, niestety, musiał zostać uśpiony.

Do zdarzenia doszło, gdy kobieta poszła w pole, aby zebrać jarzyny. W pewnym momencie zobaczyła przed sobą lisa. Na szczęście nie doszło między nimi do kontaktu, bo na drapieżnika rzucił się pies lipniczanki.

Zwierzęta zaczęły się gryźć, a w międzyczasie nadbiegł mąż kobiety, któremu udało się unicestwić lisa. Badania wykazały, że był on zarażony wścieklizną. - Ta pani powiedziała, że do końca życia nie zapomni widoku pyska i zębów lisa - mówi powiatowy lekarz weterynarii w Bochni - Wacław Czaja.

Smutny los spotkał dzielnego psa. Pogryziony kundel nie był szczepiony przeciw wściekliźnie, dlatego został uśpiony. - Nie było sensu ryzykować. Kobieta tłumaczyła, że nie zaszczepiła czworonoga, bo ten był wtedy chory - dodaje doktor Czaja. Lekarz natychmiast wysłał do Lipnicy swoich inspektorów.

Sprawdzili szczepienia psów. Niestety, nie obyło się bez mandatów. - Dwa lata temu miałem przypadek pogryzienia psa przez lisa. Wcześniej pies był systematycznie szczepiony przeciw wściekliźnie. Psiak doszedł do siebie po zastosowaniu kolejnych, interwecyjnych szczepień - opowiada Wacław Czaja.

W związku z wykryciem wścieklizny wojewoda małopolski ogłosił obszar zagrożony wścieklizną. Obejmuje on gminy: Lipnica Murowana, Czchów, Gnojnik i Iwkowa. Obowiązują liczne zakazy, w tym m.in. wyprowadzania zwierząt na obszary leśne i polowania. Taki stan będzie panował przez co najmniej trzy miesiące.

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto