Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Marek Piekarczyk: nie niszczcie szkół muzycznych! Legenda TSA staje w obronie szkoły w Sobolowie i "Muzyka" w Bochni

Paweł Michalczyk
Paweł Michalczyk
Koncert charytatywny w Bochni z udziałem Marka Piekarczyka i uczniów Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych w Bochni, 1.06.2022
Koncert charytatywny w Bochni z udziałem Marka Piekarczyka i uczniów Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych w Bochni, 1.06.2022 Joanna Janiczek / Kulturalna Bochnia
Były lider legendarnej grupy TSA stanął w obronie dwóch szkół muzycznych w powiecie bocheńskim. Marek Piekarczyk w ostrych słowach skomentował plany likwidacji Szkoły Muzycznej I stopnia w Sobolowie, odniósł się też do gigantycznych problemów lokalowych Szkoły Muzycznej II stopnia w Bochni.

FLESZ - Ceny samochodów mocno w górę

od 16 lat

- Dochodzą do mnie niepokojące wieści, że w Sobolowie chce się zlikwidować szkołę muzyczną. Dla mnie to jest skandal - stwierdził Marek Piekarczyk podczas koncertu charytatywnego w Bochni, w którym wystąpił.

Przypomnijmy, że decyzją rady gminy Łapanów z 28 lutego Szkoła Muzyczna w Sobolowie ma zostać zlikwidowana. Wojewódzki Sąd Administracyjny wstrzymał jej wykonanie do czasu rozpatrzenia skargi rodziców.

- Ważna jest otucha i wsparcie kogoś, kto całe życie ma do czynienia z muzyką - mówi "Gazecie Krakowskiej" pan Bogusław, jeden z rodziców dzieci z sobolowskiej placówki. - Szkoła jest do uratowania, tylko potrzeba dogadania się między ludźmi. Coraz bardziej widać, że nie do końca chodzi o dobro dzieci - dodaje.

Piekarczyk, słynny rockowy wokalista, a zarazem posiadacz tytułu Honorowego Ambsadora Bochni nie omieszkał w trakcie tego samego koncertu przypomnieć o problemach Szkoły Muzycznej II stopnia w Bochni, z której uczniami wspólnie pojawił się na scenie.

- Bocheńska średnia szkoła muzyczna nie ma budynku, tuła się po jakichś świetlicach. Nie będę tego komentował, ale jest mi wstyd za moje miasto - oburzał się rockman.

- Jestem wdzięczny panu Markowi Piekarczykowi, że dostrzega problem i - jeśli tylko może - apeluje - mówi Krzysztof Krawczyk, dyrektor Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych w Bochni. W placówce kształci się 380 uczniów - 300 w szkole I stopnia i 80 w szkole II stopnia. Organem prowadzącym jest Ministerstwo Kultury.

Siedziba "Muzyka" jest za ciasna, odkąd uruchomiono szkołę II stopnia. Miasto nieodpłatnie użycza szkole kilka sal lekcyjnych w budynku Staropolskiej Akademii Nauk Stosowanych przy ulicy Trudnej. Wcześniej udostępniało pomieszczenia w przyziemiach dawnego Gimnazjum nr 1. Obydwa rozwiązanie to jednak prowizorka.

Szkoła kształci wybitnych muzyków

Ponad połowa absolwentów średniej szkoły muzycznej w Bochni kontynuuje edukację na akademiach muzycznych. Jednym z absolwentów bocheńskiej placówki I stopnia jest Jakub Kuszlik, zeszłoroczny laureat IV miejsca w Konkursie Chopinowskim. Naukę kontynuował w średniej szkole muzycznej w Krakowie, a obecnie na Akademii Muzycznej w Bydgoszczy.

Jakub Samek ukończył w tym roku SM II stopnia w klasie organów. Jego zdaniem brakuje drugiego budynku na potrzeby szkoły średniej, bo w gmachu przy Placu Okulickiego brakuje miejsca.

- Pianiści mieli duże problemy, żeby popołudniami dostać salę do ćwiczeń, bo wszystkie były zajęte. Gdyby szkoły I i II stopnia były rozdzielone, łatwiej byłoby o miejsce do ćwiczeń - mówi.

Jakub Adamczyk z Bochni od roku studiuje na Akademii Muzycznej w Katowicach. Źle wspomina zajęcia w udostępnianych przez miasto salach przy Trudnej. - Budynek jest stary, nieprzystosowany, zimą było zimno, przez co instrumenty trzeba częściej stroić. Koncerty mojej siostry odbywały się na korytarzu.

Krzysztof Krawczyk, dyrektor ZPSM, od lat walczy, aby średnia szkoła muzyczna w Bochni miała własną siedzibę. Ma wsparcie ze strony samorządowców, choć - jak na razie - nieskuteczne.

- Zarówno burmistrz Bochni, jak i starosta bocheński skierowali do Departamentu Szkolnictwa Artystycznego w Ministerstwie Kultury pisma, że są gotowi przekazać bądź odsprzedać budynki. Jest jeszcze trzecia propozycja wójta gminy Bochnia, ale ministerstwo nie odpowiada - mówi Krzysztof Krawczyk.

Ruch po stronie ministerstwa kultury

Pytany o rozwiązanie problemu burmistrz Stefan Kolawiński zapewnia, że robi, ile może.

- Jeżeli ministerstwo odpowie na propozycje, będzie to powód, by coś zacząć działać. Na pewno zależy nam na tym, żeby w Bochni była szkoła muzyczna II stopnia - dodaje.

Dyrektor bocheńskiego "Muzyka" kilka dni temu wziął udział w spotkaniu konsultacyjnym w sprawie Strategii Rozwoju Bochni na lata 2022-2030.

- W raporcie na temat bieżącej sytuacji miasta, szkoła muzyczna nie została w ogóle zauważona. Jeśli coś się diagnozuje, opisując stan obecny i nie zauważa, że w Bochni jest szkoła muzyczna dla ponad trzystu uczniów, w której pracuje i 46 nauczycieli, to właściwie nie wiem, co mam robić i co myśleć w tej sytuacji.

- Błagam was, nie pozwólcie niszczyć szkół muzycznych, artystycznych wszelkich… Bo artyści są potrzebni - apelował ze sceny Marek Piekarczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto