W Wielki Piątek, kiedy większość mieszkańców Maszkienic modliło się w kościele, obok ich domów wznoszono 50-metrowy masz telefonii komórkowej. Przeciwko jego postawieniu ludzie protestowali od co najmniej dwóch lat. Nie udało się im jednak wstrzymać inwestycji realizowanej przez firmę Anteo z Rudy Śląskiej.
- Gdy tylko dowiedzieliśmy się o planach wybudowania wieży, zebraliśmy podpisy, najbliższych i dalszych sąsiadów. W sumie przeciwko inwestycji opowiedziało się około trzysta osób z dwóch miejscowości: Maszkienice i Wola Dębińska - wylicza Władysław Pawlik, którego dom stoi najwyżej dwieście metrów od masztu.
On sam poważnie obawia się szkodliwego oddziaływania anteny. Podobnie jak Wirginia Siarka. - Tyle mówi się obecnie o szkodliwości korzystania z telefonów komórkowych. Skoro one szkodzą, to taka antena jest tym bardziej niebezpieczna. Martwimy się o osoby z rozrusznikami serca, a takich na naszym terenie przecież nie brakuje - podkreśla kobieta. Protestujących mieszkańców wspiera sołtys Karol Piwowarski i Michał Gruszkowski - radny gminy Dębno. - Tu nie chodzi o nic innego, tylko o ludzkie zdrowie - podkreślają obaj.
Zgodę na postawienie wysokiego masztu w centrum wioski wydało Starostwo Powiatowe w Brzesku. Najwyższą w okolicy konstrukcję firma z Rudy Śląskiej wybudowała na zakupionej wcześniej działce. - Starali się o to pozwolenie od 2013 roku. Po przeanalizowaniu dokumentów okazało się, że nie było żadnych przeszkód do wydania zgody. Firma otrzymała ją we wrześniu ubiegłego roku - wyjaśnia Ryszard Ożóg, wicestarosta powiatu brzeskiego. Od urzędniczego postanowienia odwołał się jeden z mieszkańców. Wojewoda małopolski, do którego skarga dotarła, podtrzymał korzystną dla inwestora decyzję.
Wicestarosta Ożóg zwraca uwagę na fakt, że w sprawie decyzji nie protestowała gmina Dębno, choć była stroną w całej sprawie.
- To postępowanie toczyło się poza naszym samorządem. Niewiele mogliśmy zrobić. Wystąpiliśmy do firmy, aby naprawiła zniszczoną podczas realizacji inwestycji drogę. Czekamy na odpowiedź - mówi Wiesław Kozłowski, wójt Dębna.
Mimo, że maszt już stoi, mieszkańcy nie składają broni. Przekonują, że nadal będą protestować. - Nie jesteśmy przeciwni temu, aby wieża stała w Maszkienicach. Niech stoi, ale na uboczu, a nie wśród domów - dodaje Władysław Pawlik.
Z przedstawicielami firmy Anteo nie udało się nam skontaktować.
WIDEO: Rozlicz PIT przez bank
Źródło: AIP
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?