- Przeglądałem te listy i widziałem, że w kilku miejscach nawet kilkadziesiąt z nich jest wykonanych tą samą ręką - zapewnia samorządowiec.
Mieszkańcy Brzeźnicy są oburzeni posądzeniem.
- Wójtowi jest ciężko zrozumieć, że wieś, w której przegrał wybory, może mieć inne zdanie niż on sam - podkreślają.
Całe to zamieszanie ma związek z postanowieniem Rady Gminy w Bochni, która kilka tygodni temu zdecydowała się zawiesić sołtysa Brzeźnicy.
Z wnioskiem w tej sprawie zwrócił się do radnych wójt Jerzy Lysy. Przekonał rajców, że sołtys bardziej szkodzi gminie, niż pomaga. Co więcej, jego działanie określił jako destrukcyjne.
W głosowaniu za zawieszeniem sołtysa (jego samego nie powiadomiono o sesji) opowiedzieli się prawie wszyscy radni.
Z decyzją samorządu nie pogodzili się jednak mieszkańcy wioski. Twierdzą, że to oni wybrali sołtysa i tylko oni mogą go odwołać. Zebrali podpisy poparcia dla Wacława Woźnickiego i domagają się jego przywrócenia. Chcą także spotkania z wójtem Jerzym Lysym.
Urzędnicy z gminy Bochnia przyznają, że faktycznie wniosek wpłynął.
- Jednak, zgodnie z decyzją przewodniczącej rady gminy, zostanie on rozpatrzony przez radnych dopiero po jego sprawdzeniu przez odpowiednie instytucje w związku z podejrzeniem, iż w wielu przypadkach doszło do sfałszowania podpisów - wyjaśnia Lucyna Płaczek z Urzędu Gminy w Bochni.
Sprawą podpisów zajmuje się prokuratura w Bochni.
- Całe to zamieszanie ma odciągnąć w czasie przywrócenie sołtysa na jego stanowisko - twierdzą rozgoryczeni mieszkańcy Brzeźnicy.
W tej chwili wieś, przynajmniej oficjalnie, funkcjonuje bez gospodarza. Zdaniem mieszkańców, to bardzo utrudnia im życie. Z załatwieniem nawet błahych, codziennych spraw, muszą jeździć do Urzędu Gminy w Bochni.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?