Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Damienic sami uratowali kapliczkę

Małgorzata Więcek-Cebula
fot. archiwum
Przez lata patrzyli jak niszczeje i popada w ruinę. Jak mury mającej prawie 150 lat kapliczki pokrywa wilgoć, dach przecieka, a drzwi i okna ledwie się domykają. W końcu ktoś na jednym z zebrań wiejskich rzucił, że trzeba coś z tym zrobić, że dalej tak nie może być. I zrobili. Mieszkańcy Damienic skrzyknęli się i renowacja kapliczki ruszyła pełną parą.

Ten kto nie mógł osobiście pomóc w pracy, złożył pieniądze. W sumie uzbierało się około pięciu tysięcy złotych. Za kilka tygodni przydrożna kapliczka będzie jak
nowa. Najwięcej czasu zajęło załatwienie wszystkich formalności, koniecznych zgód i pozwoleń. Kapliczka z 1863 roku objęta jest bowiem ochroną konserwatorską. Odnowienie każdego detalu uzgadniane jest zatem z konserwatorem.

Czytaj także: W Stanisławicach śmierdzi stara oczyszczalnia ścieków

- To daje nam gwarancję, że ten obiekt będzie autentyczny. Że nie popełnimy historycznej gafy, której trzeba się będzie później wstydzić - mówi Stanisław Cefal, przewodniczący komitetu odbudowy kapliczki w Damienicach. Rodzi to oczywiście problemy, bo mieszkańcy chcieli, aby wszystko było nowe, jak najlepsze. A nie zawsze tak się da.

- Zaplanowaliśmy sobie, że położymy na dachu nową dachówkę, najlepszą jaką można, ale okazało się, że nic z tych naszych planów nie wyjdzie. Konserwator uznał, że trzeba wykorzystać to, co było - wyjaśnia Bożena Woźniak, sołtys Damienic. Prace zmierzają ku końcowi. Do tej pory wykonano już instalację odwadniającą, naprawiono więźbę dachową.

Czytaj także: Żużel: koniec liczenia! Porażkom mówimy do widzenia

W zakładzie stolarskim powstają nowe drewniane drzwi i okna (projekt stolarki bezpłatnie zrobiła architekt Elżbieta Langer). Dawną świetność odzyskuje też niewielki ołtarzyk z kaplicy. - Pomagają nam wszyscy, dzięki temu robota tak szybko nam idzie - mówi sołtys. Wkrótce zostanie odnowiona fasada budynku, pojawi się też nowy tynk. Mieszkańcy, których wspólna praca przy renowacji bardzo zbliżyła, ubolewają tylko, że wcześniej nie zabrali się do pracy, bo - jak mówią - tegoroczne majówki można było odprawiać już w odnowionej kaplicy. - W przyszłym roku będziemy mogli się spotykać na nabożeństwach majowych w tym miejscu już na sto procent - przekonuje Bożena Woźniak.

Przydrożna kapliczka w Damienicach pochodzi z 1863 roku. Według historyków sztuki jest jednym z ładniejszych tego typu obiektów w powiecie bocheńskim.

Codziennie rano najświeższe informacje z Tarnowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zamów newsletter!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto