• 
• 
• 

Za nami Wielkanoc 2020, jakże inne niż te z poprzednich lat, bo w dobie pandemii koronawirusa. I gorączka świątecznych zakupów była zupełnie inna, bo dłużej stało się po koszyk przed sklepem niż robiło zakupy, nieraz i w nocy. W Oświęcimiu, w Park Shopie, ze względu na panującą epidemię, niemal wszystkie sklepy były zamknięte, tylko dekoracja jakby nie z tych świąt.Klienci zwykle narzekają, że po listopadowym wspomnieniu zmarłych nie mieli zbyt wiele czasu na zadumę, a duże sieci handlowe już prowadzą agresywną kampanię zakupów na Boże Narodzenie. Ulice późną jesienią robią się zbyt kolorowe, jakbyśmy chcieli przepędzić mroki zbyt krótkiego dnia i cieszyć się sztucznymi światłami, będącymi namiastką dnia. W Park Shop Oświęcim tęsknią za Bożym Narodzeniem Jednak wiosną i dzień jest dłuższy niż na przełomie listopada i grudnia, a w okolicach Park Shopu w Oświęcimiu, późnym wieczorem, można poczuć atmosferę... Bożego Narodzenia. Może odpowiednie służby nie zdążyły zdjąć świątecznej dekoracji? A może w dobie koronawirusa tęsknota za Bożym Narodzeniem jest tak wielka, bo liczymy, że zimą będziemy żyli już normalnie, czyli bez kwarantanny, maseczek, rękawiczek, czy innych rzeczy, które dzisiaj są nam niezbędne. Jak zwykle wśród mieszkańców zdania są podzielone. Ci, którzy nie chcą wybiegać myślami zbyt daleko w przyszłość, z przekąsem podkreślają, że jeśli komuś nie chce się zdejmować świątecznych ozdób, to może wystarczy ich wieczorem zwyczajnie nie eksponować. A może tak właśnie ma być - bo przecież te lampki wyglądają po prostu ładnie.