Przypomnijmy, że sprawa miała dotyczyć tzw. innych czynności seksualnych. Ksiądz od początku nie przyznawał się do winy. Stracił jednak pracę w szkole i w parafii. Po przesłuchaniu ponad 30 osób: uczniów, nauczycieli i rodziców, a także analizie materiału dowodowego, stwierdzono, że zachowanie księdza nie wykracza poza nauczycielską życzliwość i nie ma nic wspólnego z molestowaniem.
Pełnomocniczka księdza mec. Katarzyna Necel mówi, że ksiądz i jego rodzica w związku z tą sprawą przeżyli koszmar. Podkreśla też, że ogromnym wsparciem dla kapłana byli wierni z Lutyni, którzy od samego początku stali za nim murem.
Szerzej na ten temat piszemy w jutrzejszym wydaniu ,,Gazety Pleszewskiej".
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?