Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Morderstwo kolejarza w Damienicach: siedem osób oskarżonych

Paulina Korbut
Policyjne oględziny miejsca, w którym znaleziono zwłoki
Policyjne oględziny miejsca, w którym znaleziono zwłoki fot. archiwum KMP Bochnia
Zakończyło się śledztwo w sprawie morderstwa Ryszarda B., kolejarza z Damienic (pow. bocheński), a akt oskarżenia wpłynął już do Sądu Okręgowego w Tarnowie.

Na ławie oskarżonych zasiądzie aż siedem osób - wśród nich są dwie kobiety. Jeden z mężczyzn odpowie za dokonanie zabójstwa w warunkach recydywy. Grozi im od ośmiu lat pozbawienia wolności do dożywocia.

To - jak podkreślają zarówno policjanci, jak i prokuratorzy - było bardzo długie i trudne śledztwo. Prokuratura przesłuchała aż 40 świadków. Zasięgnięto też opinii wielu biegłych specjalistów, m.in. z dziedziny daktyloskopii, psychologii. Podejrzewanych, których zeznania nie były spójne, a w wielu miejscach nawet wykluczały się, badano także wariografem, czyli "wykrywaczem kłamstw". Wszystko po to, by jak najdokładniej ustalić rzeczywisty przebieg tragicznych wydarzeń w Damienicach.

- W toku śledztwa oskarżeni zmieniali swoje wyjaśnienia, ale w ostateczności nikt nie zaprzeczył temu, że brał udział w całym wydarzeniu. Zgodnie twierdzą jednak, że nie mieli zamiaru zabić Ryszarda B. - relacjonuje Elżbieta Potoczek-Bara, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.

Do zabójstwa doszło niemal dokładnie rok temu - 5 marca 2012 roku. Ryszard B. został znaleziony w pobliżu swojego domu w Damienicach. Miał liczne rany tłuczone i rąbane - w tym na głowie, które były bezpośrednią przyczyną śmierci. Miesiąc później gruchnęła wiadomość, że prokuratura zatrzymała aż sześć osób zamieszanych w sprawę, wśród nich dwie kobiety. Wszyscy zostali tymczasowo aresztowani i przebywają w areszcie do dziś. Siódma osoba, która zasiądzie na ławie oskarżonych, to mężczyzna, który miał pomóc w szukaniu osób, które dokonają pobicia Ryszarda B.

- Motywem zbrodni miała być chęć zemsty za liczne przypadki poniżania i zdrady ze strony Ryszarda B. - dodaje rzeczniczka prokuratury.

Czy zatem wśród oskarżonych kobiet jest żona Ryszarda B.? Prokuratura nie chce tego potwierdzić. - Jedna z tych kobiet była bardzo blisko związana z zamordowanym. Została oskarżona o kierowanie całym zabójstwem. To właśnie ona miała wskazać czas i miejsce, a także zachęcać do zadawania ciosów, a nawet sama je zadawać. A na koniec wstrzymała się z udzieleniem pomocy Ryszardowi B. - wylicza prok. Potoczek-Bara.

Czterech mężczyzn spośród oskarżonych miało brać bezpośredni udział w zabójstwie. Mieli bić Ryszarda rurkami, a nawet kłodą drewna. Jak wykazało śledztwo, jeden z nich miał pobić B. także wcześniej - w czerwcu 2010 roku.

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
**"Gazeta Krakowska" na Twitterze i

Google+

**

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto