Na początku wiosny kolejny hit Dawida "JeySona" Kurnika?

Czy pana najnowszy teledysk pt. „Zostań” ma szansę stać się hitem?

Mam nadzieję, że tak będzie. Jest nagrany w stylu disco-dance z rockowym pazurem i opowiada o parze zakochanych ludzi, którzy bez względu na różne przeciwności losu chcą być ze sobą. W ciągu kilku dni od premiery klip ma już prawie 50 tysięcy wyświetleń w YouTube.

Sam pisze pan teksty?

Zazwyczaj tak. Inspiruję się codziennym życiem. Tak też było w tym przypadku. W teledysku do tej piosenki wystąpiłem wraz z moją żoną Pauliną.Kilka miesięcy wcześniej nagrałem piosenkę pt. „Anielica”. Opowiada ona o mężczyźnie, który poznał swój ideał kobiety. Ona swoją urodą kusi i przyciąga go do siebie, ale jest dla niego niedostępna.

Kiedy można się spodziewać kolejnych pana klipów?

Cały czas pracuję nad nowymi numerami. Pomysłów mi nie brakuje. Mam już gotowe teksty czterech kolejnych utworów. Myślę, że pierwszy z nich ukaże się już na początku wiosny.

Marzy się panu kariera Zenka Martyniuka?

Skłamałbym, gdybym powiedział, że bym tego nie chciał. Moim marzeniem jest, abym mógł się skupić wyłącznie na tym co kocham i żyć tylko z muzyki. Aby tak się jednak stało przede mną jeszcze bardzo długa droga.

Czy wygrana zespołu „Obsesja” z panem jako wokalistą, w VI edycji Disco Star pomogła panu w karierze?

Dzięki udziałowi w programie na pewno wiele się nauczyłem. Nawiązałem wiele kontaktów z ludźmi z branży, które bardzo mi się przydają. Po rozstaniu z zespołem działam teraz jednak pod pseudonimem artystycznym i w pewnym sensie zaczynam wszystko od nowa. Nie jadę więc na czyjejś renomie.

Dlaczego rozeszły się wasze drogi?

Niektórzy myślą, że woda sodowa uderzyła mi do głowy. Prawda jest jednak taka, że chłopaki chcieli wrócić do rockowych korzeni, a ja postanowiłem nadal działać w branży disco-polo. Cały czas mamy jednak ze sobą bardzo dobry kontakt.

Rozmawiał: Tomasz Rabjasz.

ZOBACZ KONIECZNIE