Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nadzieje Unii na awans zostały już rozwiane

Marcin Foltyn
Bramkarz Unii Ł. Lisak nie popisał się w meczu z Hetmanem
Bramkarz Unii Ł. Lisak nie popisał się w meczu z Hetmanem Łukasz Jaje
Bardzo nieprzyjemną niespodziankę zgotowali swoim kibicom piłkarze tarnowskiej Unii. "Jaskółki" uległy na własnym stadionie ostatniemu w tabeli Hetmanowi Włoszczowa 1:2. Podopieczni Marcina Manelskiego mieli wciąż matematyczne szanse na awans, jednak w sobotnie popołudnie sami się ich praktycznie pozbawili. Mimo prowadzenia po pierwszej połowie, gospodarze stracili w drugiej części gry dwie bramki i sensacja stała się faktem.

Oba zespoły rozpoczęły to spotkanie bardzo niemrawo. Dopiero w 15 minucie goście jako pierwsi stworzyli sobie sytuację strzelecką, jednak w zamieszaniu podbramkowym nie potrafili skierować piłki do bramki Unii.

Tarnowianie od tego momentu zaczęli przejmować inicjatywę, lecz kolejną groźną akcję przeprowadzili goście. Mocno strzelał głową Rak, Lisak zdołał przenieść piłkę nad poprzeczką. Po tej akcji ożywili się gospodarze. Najpierw Nytko próbował uderzenia z dystansu, a następnie bardzo aktywny Łapuszek groźnie dośrodkował, sprawiając tym spore problemy Kowalskiemu.

Napór Unii przyniósł efekty w 35 minucie. Ponownie dośrodkowywał Łapuszek, Kowalski nie złapał piłki i Ślęczce nie pozostało nic innego, jak dać prowadzenie "Jaskółkom". Mimo zdobycia bramki, gospodarze wciąż atakowali. Znów Łapuszek, tym razem do Kucharzyka, jednak ten główkował nad bramką.
Kiedy wydawało się, że przed przerwą już nic ciekawego się nie wydarzy, kielecki arbiter podyktował kontrowersyjny rzut karny, po rzekomym faulu Ojirogbe. Do piłki podszedł Oduliński, ale nie potrafił z "wapna" pokonać Lisaka.

Druga połowa znów pod dyktando tarnowian. Strzały Ojirogbe i Łapuszka minęły bramkę, a główkę Krokera wyłapał Kowalski. Niewykorzystane sytuacje zemściły się na drużynie "Jaskółek". W 60 minucie sędzia podyktował rzut wolny dla gości. Z około dwudziestu metrów celnie przymierzył Orzeł, który wykorzystał błąd w ustawieniu golkipera gospodarzy.

Po stracie bramki do kolejnych szturmów przystąpiły "Jaskółki". Najlepszą sytuację miał w 74 minucie Kroker, lecz z najbliższej odległości fatalnie przestrzelił. Goście tymczasem nastawili się na wyprowadzanie kontrataków. Pierwsze ostrzeżenie tarnowianie otrzymali w 80 minucie, kiedy to Lisak wyszedł zwycięsko z pojedynku oko w oko z napastnikiem Hetmana.

W 90 minucie goście byli już jednak bezlitośni i kolejną kontrę wykończył Rosicki, wykorzystując błąd ponownie źle ustawionego Lisaka. Przez porażkę z Hetmanem, Unia pogrzebała swe, co prawda i tak niewielkie już przed meczem, szanse na awans do II ligi.

Unia Tarnów - Hetman Włoszczowa 1:2 (1:0)
Bramki: Ślęczka 35 - Orzeł 60, Rosicki 90.
Sędziował: Mateusz Kowalski (Kielce).
Widzów: 200.
Unia: Lisak 3 - Ojirogbe 4, Bartkowski 3, Łapuszek 4 - Ślęczka 3, Kazik 2, Nytko 4, Ocłoń 2 (46 Ślęzak 3), Witek 2 - Saratowicz 2 (46 Kroker 3), Kucharzyk 3. Trener: Marcin Manelski.
Hetman: Kowalski 2 - Szafrański 3 (71 Skiba), Wroński 4, Podsiedlik 4, Fidera 3 - Oduliński 2, Orzeł 4, Kozieł 3, Szwajkowski 2 (82 Rosicki) - Zaganiacz 2, Rak 2. Trener: Jarosław Groszek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto