Najwspanialsza willa Bochni

To jeden z najpiękniejszych i nieodkrytych bocheńskich budynków - przekonuje Andrzej Prus-Bugayski, prawnik i pasjonat historii Bochni.

Willa wybudowana w 1895 roku przez Mieczysława Dembowskiego, zajmującego wówczas stanowisko lekarza powiatowego, zachwyca pięknymi zdobieniami, nie sposób przejść obojętnie obok takiego zjawiska.
- To perła bocheńskiej architektury. Szkoda tylko, że ten wspaniały obiekt nie jest odpowiednio wyeksponowany.
Bo zasługuje na znacznie większą promocję. Zachwyca mnie także dlatego, że nie został zeszpecony przez otoczenie. Zawsze gdy przechodzę obok niego, mam wspaniałe odczucia estetyczne - mówi Andrzej Prus–Bugayski.
Ten piękny obiekt powstał na podstawie projektu Teodora Talowskiego - prekursora neoromantyzmu w polskiej architekturze.
W 1928 roku stał się własnością i siedzibą rodziny Silberringów. Przed wojną w jednym z najpiękniejszych bocheńskich budynków Silberringowie prowadzili znaną w okolicy drukarnię "Secesja".
Po roku 1939 rodzina została wysiedlona z Bochni i utraciła majątek.
W 1996 roku udało się im go odzyskać. Budynek znajdował się jednak w złym stanie. Był zniszczony.
Szczególnie ucierpiała wspaniała kamieniarka, ale także wnętrza ze stiukowymi sufitami i witrażami w oknach. Z budynku, w którym przez lata mieściła się państwowa drukarnia a następnie terenowy oddział krakowskiej Drukarni Narodowej, niestety zniknęła piękna weranda.
Odremontowanie budynku zajęło Silberringom kilka lat. To proces, który nadal trwa.
W tej chwili na parterze pięknej willi mieści się bocheński oddział Archiwum Państwowego w Krakowie. Piętro zajmuje mieszkanie.