Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niespodziewane kłopoty MORD w Tarnowie z wymianą samochodów do egzaminowania. Nikt nie zgłosił się do przetargu na dostawę nowych aut

Paweł Chwał
Paweł Chwał
W Tarnowie egzaminy na prawo jazdy kat. B od pięciu lat odbywają się skodami fabia
W Tarnowie egzaminy na prawo jazdy kat. B od pięciu lat odbywają się skodami fabia Paweł Chwał
Przetarg na dostarczenie nowych samochodów do egzaminowania kierowców do Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Tarnowie nie wypalił, bo... nikt do niego nie przystąpił. Sytuacja prawdopodobnie ma związek z zapaścią na rynku samochodowym i problemami z dostawą nowych aut.

Tarnowski MORD stara się wymieniać tabor samochodów do egzaminowania kierowców średnio co pięć lat. Skody fabie, w których obecnie odbywają się egzaminy na kat. B, pojawiły się w ośrodku wiosną 2017 roku.

Samochody nie są wprawdzie stare, na liczniku mają ok. 50 tysięcy kilometrów przebiegu, ale – jak mówi Paweł Gurgul, dyrektor MORD w Tarnowie - na co dzień jeżdżą nimi osoby z małym doświadczeniem, więc zużywają się szybciej. To powoduje, że rosną koszty amortyzacji.

Przesunięty przetarg na nowe samochody dla MORD w Tarnowie

Przymiarki do ogłoszenia przetargu na dostawę nowych samochodów, ośrodek rozpoczął już pod koniec ubiegłego roku. Na prośbę właścicieli szkół nauki jazdy odłożono go o kilka miesięcy. Przedsiębiorcy argumentowali, że nie zdążyli się jeszcze podnieść po pandemii i na zakup nowych pojazdów po wymianie taboru przez MORD, ich nie stać.

Kiedy wreszcie przetarg ogłoszono, nikt do niego nie przystąpił. Dilerzy i przedstawiciele firm samochodowych wprawdzie dzwonili i pytali o warunki, ale ostatecznie nie zdecydowali się złożyć ofert. Część miała informować, że ma z tym problem. Przeszkodą dla niektórych mogło okazać się to, że kompletne, dostosowane do przeprowadzania egzaminów pojazdy, mają być dostarczone do MORD w ciągu 5 miesięcy od podpisania umowy.

- Zdajemy sobie sprawę z tego, że sytuacja na rynku motoryzacyjnym jest trudna i są kłopoty z dostawami samochodów, ale liczymy na to, że za drugim razem się uda. Dlatego postępowanie przetargowe zostało ponowione. Na oferty czekamy tym razem do końca czerwca – wyjaśnia Paweł Gurgul.

Ceny w górę, aut kupią mniej

Specyfikacja względem pierwszego przetargu nie uległa zasadniczym zmianom, z jednym wyjątkiem. Zamawianych samochodów jest mniej - nie 14 ale 13.

- Ceny cały czas idą w górę, a to powoduje, że gdybyśmy chcieli kupić ich 14 samochodów, przekroczylibyśmy próg przetargu unijnego – tłumaczy Paweł Gurgul.

Jeżeli również drugi przetarg się nie powiedzie ośrodek będzie mógł skorzystać z trybu zamówienia z wolnej ręki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto