Nowy szef kopalni w Bochni

Krzysztof Zięba został powołany na stanowisko likwidatora Kopalni Soli Bochnia. Decyzję w tej sprawie podjął minister skarbu, pochodzący z Tarnowa Aleksander Grad. Zięba zastąpił na tym stanowisku Roberta Sołka, który w bocheńskiej żupie pracował ponad rok.

Krzysztof Zięba zapewnia, że nie planuje żadnych wielkich rewolucji. Najważniejszym zadaniem, jakie przednim stoi, jest przekształcenie przedsiębiorstwa w jedno-osobową spółkę skarbu państwa. I wszystko wskazuje na to, że nastąpi to jeszcze w tym roku.
- Tak wynika z przyjętych programów i opracowań. Ostateczny termin likwidacji Kopalni Soli w Bochni powinien nastąpić pod koniec 2008 roku - mówi nowy szef najstarszego zakładu przemysłowego w Europie.

Nie oznacza to oczywiście, że po tym terminie bocheńska żupa przestanie funkcjonować. Zmieni się finansowanie przedsiębiorstwa. Nadal będą jednak prowadzone prace likwidacyjne nieczynnych wyrobisk, ale też zabezpieczające ten teren kopalni, który objęty jest ochroną.
Nowy likwidator z nadzieją mówi o wpisaniu kopalni na listę UNESCO. Pojawiła się bowiem szansa, że trafi ona na tzw. listę rezerwową.

- Nie chcę na razie zapeszać, jeśli uda się coś załatwić, wtedy będziemy o tym mówić - zapewnia.
Krzysztof Zięba do tej pory pracował na stanowisku zastępcy kierownika służby inwestycji w bocheńskiej żupie. Był współautorem programu działań kopalni na najbliższe lata. Jest postrzegany jako dobry i mądry fachowiec.

Od lat zresztą jest związany z bocheńską Kopalnią Soli. Po ukończeniu w 1986 roku studiów na Wydziale Górniczym Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie trafił do Bochni. Pracował tu do 1997 roku. Przez dwa lata przewodniczył radzie nadzorczej bocheńskiej spółki uzdrowiskowej. Potem był związany z firmami leasingowymi w Krakowie. Do Bochni wrócił w 1999 roku.

Pracował w miejskich spółkach (przewodniczący rady nadzorczej Bocheńskiego Zakładu Usług Komunalnych 1999-2004, prezes zarządu MPEC 2001-2004). Jesienią 2004 roku został powołany na stanowisko wiceburmistrza Bochni. Funkcję tę pełnił przez dwa lata. Jest radnym (klub "Bochniacy dla Bochni"), przewodniczącym zarządu Stowarzyszenia Górniczego "Sutoris" i członkiem Komitetu Budowy Pod-ziemnej Drogi Krzyżowej.