Nowy Wiśnicz. Absolwentka wiśnickiego Plastyka opublikowała powieść poświęconą smokom. Wydała ją oficyna spod Bochni

FLESZ - Rachunki za prąd idą w górę

Karolina Salwowska pochodzi z Dolnego Śląska, ale cztery lata spędziła w Nowym Wiśniczu jako uczennica tamtejszego liceum sztuk plastycznych (szkołę ukończyła w 2020 roku).

Smoki od dzieciństwa są jej pasją, a Smocza Jama u podnóża Wawelu zawsze była punktem obowiązkowym każdej z wizyt w Krakowie. Zawsze doskwierał jej niedostatek literatury poświęconej tym stworzeniom.

- Brakowało mi książek o tematyce smoków. Bardzo lubię smoki, lubię o nich czytać, poznawać to, jak one żyją, a ponieważ smoki nie są realnymi tworzeniami, postanowiłam że trochę je urealnię, wprowadzając do fabuły świata, opisując ich zachowania, wygląd, relacje społeczne - przyznaje Karolina Salwowska.

Już na przełomie pierwszej i drugiej klasy tworzyła zarys fabuły. Później przyszedł czas na bardziej systematyczne pisanie. Pewnego dnia Karolina podzieliła się swoją pracą ze swoim polonistą, Pawłem Bielakiem, który wraz z żoną prowadzi lokalne wydawnictwo Regis.

- W ten sposób rozpoczęła się współpraca redakcyjna. Mówił, co poprawić, co zmienić, a w końcu rzucił hasło, że można to wydać. Stwierdziłam: czemu nie. Wtedy zaczęła się bardziej poważna praca nad książką - wspomina autorka.

Fabuła powieści opowiada o wojnie i o tym, jak uniknąć jej eskalacji. Jednymi z głównych postaci powieści są smoki, które potrafią używać magii. Są też inne smoki, będące tytułowymi powiernikami czterech żywiołów (ognia, wody, ziemi i powietrza), którzy starają się zapobiec konfliktom.

„Przez wiele lat powiernicy pilnowali pokoju między wszystkimi smoczymi plemionami na Wschodnim Nairan. Jednak gdy nadeszła noc Czerwonej Pełni wszystko się zmieniło. Narodzili się następcy starych powierników. Dwie smocze władczynie wykorzystały moment rozkojarzenia, by wywołać kolejną wojnę Ognia i Lodu. By jej zapobiec, powiernicy muszą połączyć siły ze smoczą zabójczynią i młodym magiem mieszanej krwi” - czytamy w opisie wydawcy.

Publikacja ukazała się nakładem wydawnictwa Regis tuż przed Bożym Narodzeniem 2020 roku. Karolina samodzielnie zaprojektowała okładkę oraz ilustracje kilkunastu smoków.

Paweł Bielak, polonista w wiśnickim Plastyku, bardzo dobrze wspomina współpracę z Karoliną . - Pierwszy raz trafiła mi się taka uczennica. Książka jest dość obszerna, może literatura fantasy to nie mój ulubiony gatunek, ale doceniam, że za coś takiego się wzięła i doprowadziła to do końca.

Jak się okazuje, autorka powieści ma na koncie również komiks. Wykonała w tej formie folder promujący swoją szkołę.

- Wykorzystała rysunki i zdjęcia, które poddała obróbce komputerowej. W folderze przewodnikiem po szkole jest Stańczyk (postać stworzona przez Jana Matejkę, patrona szkoły). Stańczyk oprowadza czytelników po pracowniach szkolnych, opowiada o działaniach artystycznych szkoły i informuje o specjalizacjach, których szkoła naucza - mówi Elżbieta Kucybała, dyrektor wiśnickiego Plastyka.

- Cieszę się, że książka została wydana i dostaję bardzo pozytywny odzew od czytelników, że im się książka podoba - przyznaje Karolina Salwowska.

Na co dzień zarabia na życie ze zleceń plastycznych. Zajmuje się wykonywanie rysunków i obrazów. Ale znajduje również czas na pisanie i pracuje już nad kolejną powieścią. Pisze również krótkie opowiadania również o smokach.

- Traktuje ona o tym samym świecie smoków, ale tym razem z perspektywy ludzi. Jak na razie widzę, że będzie ona znacznie dłuższa niż „Powiernicy” - zapowiada autorka.