Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Wiśnicz. Zamek w Wiśniczu na tle Tatr, powstało kolejne niezwykłe zdjęcie Mirosława Mroczka. To nie jest fotomontaż!

Paweł Michalczyk
Paweł Michalczyk
27 marca 2022 Mirosław Mroczek wykorzystał doskonałą przejrzystość powietrza i wybrał się w miejsce, z którego przy dobrych warunkach widać na pierwszym planie Zamek Kmitów i Lubomirskich w Starym Wiśniczu, a w tle Tatry
27 marca 2022 Mirosław Mroczek wykorzystał doskonałą przejrzystość powietrza i wybrał się w miejsce, z którego przy dobrych warunkach widać na pierwszym planie Zamek Kmitów i Lubomirskich w Starym Wiśniczu, a w tle Tatry arch. Mirosław Mroczek
Nieczęsto zdarza się taka przejrzystość powietrza, jak pod koniec marca. Wielu fotografów wykorzystało znakomite warunki. W okolicach Nowego Wiśnicza powstały piękne zdjęcia zamku z Tatrami w tle. Ich autorem jest Mirosław Mroczek, znany bocheński fotograf.

FLESZ - Bezpłatne testy na covid jedynie na skierowanie

od 16 lat

Mirosław Mroczek to pasjonat fotografii z Bochni. Na swoim koncie ma artystyczne zdjęcia z wielu zakątków miasta i jego okolic. W 2016 roku ukazał się album pt. „Bochnia” z jego zdjęciami. Obejmuje on tylko pewien wycinek działalności fotografa, bo praktycznie każdego dnia uwiecznia on niezwykle pomysłowe kadry.

Wycieczka rodzinna zwieńczona sesją fotograficzną

W niedzielę 27 marca 2022 pan Mirosław zdecydował wykorzystać doskonałą przejrzystość powietrza i wybrał się w miejsce, z którego przy dobrych warunkach widać na pierwszym planie Zamek Kmitów i Lubomirskich w Starym Wiśniczu, a w tle Tatry. Przy użyciu odpowiedniego sprzętu można uchwycić je w taki sposób, jakby góry były od zamku zaledwie o kilkanaście kilometrów dalej.

- Gdy zobaczyłem rano w niedzielę klarowność powietrza i wskazania barometru, wiedziałem, że będzie dobra widoczność. Takie wizualne warunki pogodowe są kilka razy w roku, najczęściej kilka dni przed silną zmianą aury - tłumaczy nam Mirosław Mroczek. Wracając z wycieczki rodzinnej zjechał z najkrótszej trasy i wstąpił w miejsce, które już wcześniej znał. Widząc, że sytuacja jest rozwojowa, czekał na korzystne, boczne oświetlenie zachodzącego słońca.

- Zdjęcie wykonałem około godziny 19 w miejscowości Wiśnicz Mały. Oczekiwałem zachodu Słońca i tzw. złotego kwadransa fotograficznego, czyli bardzo ciepłych pomarańczo-czerwonych świateł naszej gwiazdy.

Jesienią 2020 roku podobne zdjęcie wiśnickiego zamku z Tatrami w tle wykonał Michał Tabor z Kopalin. Mirosław Mroczek widział tamto ujęcie i postanowił uchwycić zamek nieco inaczej. - Pragnąłem uzyskać większe zbliżenie optyczne Zamku i Tatr, aby można było nazwać zdjęcie „Zamek Kmitów i Lubomirskich w Wiśniczu pod Tatarami” . Dlatego musiałem znaleźć inne miejsce, aby uzyskać stosowną perspektywę i ominąć przewody sieci energetycznej.

Zamek w Wiśniczu i Tatry? „To nie jest fotomontaż”

Wiele osób, patrząc na zdjęcia Tatr na tle Krakowa i innych miejsc z Małopolski, ale również Podkarpacia i okolic Sandomierza nie dowierza, zarzucając autorom fotomontaż. Tymczasem wystarczy odpowiedni sprzęt i miejsce.

- Takie zdjęcia to nie jest fotomontaż! - zapewnia Mirosław Mroczek. - Proszę zauważyć, że Tatry oddzielone są wizualnie od Zamku niewielkim wzniesieniem, porośniętym drzewami. To oczywiście złudzenie optyczne, ale nie fotomontaż. Można to zweryfikować, pytając mieszkańców Wiśnicza Małego, czy i kiedy widzą takie ujęcia.

Na początku niedzielnej sesji używał pełnoklatkowego aparatu marki canon 6D, ale ponieważ obiektyw 70-300 mm nie dawał satysfakcjonującego przybliżenia, fotograf postanowił pojechać po aparat niepełnoklatkowy. - Odwiozłem znudzoną moją pracą fotograficzną rodzinę do domu i wróciłem ze starym aparatem canon 50D, który daje crop 1,6, czyli przybliża w stosunku do pełnej klatki o współczynnik 1,6 (około 60%). Tak więc mnożąc ogniskową 300 mm x 1,6 otrzymujemy 480 mm. Z kolei dzieląc ją przez 50, czyli tzw. standard (mniej więcej tak, jak obraz widzi ludzkie oko), otrzymujemy wynik około 10, czyli zbliżenie, jakie daje standardowa lornetka - wyjaśnia Mirosław Mroczek.

Statyw obciążony workiem z piaskiem

Oczywiście, tego typu zdjęć nie da się zrobić „z ręki”, ale konieczne jest użycie statywu. I to nawet w przypadku korzystania z teleobiektywów ze stabilizacją obrazu. - Aby uzyskać dobrą jakość zdjęcia trzeba go wykonać na niskim ISO, czyli niskiej czułości matrycy, a to z kolei wydłuża czas otwarcia migawki i powoduje nieostre zdjęcie. Statyw, i to obciążony workiem z piaskiem, to stara szkoła fotografii, umożliwiająca uzyskanie ostrych zdjęć przy wykorzystaniu dużych ogniskowych.

- Aby zrobić takie zdjęcie, trzeba być w odpowiednim czasie, z odpowiednim sprzętem w stosownym miejscu. Należy mieć podstawowe umiejętności fotograficzne i szczęście. A gdy go brakuje, to należy próbować tyle razy, aż się wreszcie uda zrobić dobre zdjęcie.

Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto