Zatrzymany miał dopuścić się zarzucanych mu przestępstw w warunkach recydywy. Od 15 kwietnia śledczy z nyskiej komendy otrzymywali zgłoszenia o włamaniach do myjni samochodowych. Do zdarzeń dochodziło w Nysie i Otmuchowie. Łupem sprawcy padały pieniądze znajdujące się w automatach myjek oraz odkurzaczy. Straty oszacowane przez poszkodowanych to ponad 20 000 złotych.
Zajmujący się sprawą policjanci ustalili, że choć do włamań dochodziło w różnych miejscach, za każdym razem sposób działania był podobny. Zabezpieczone przez śledczych ślady oraz nagrania z monitoringów pozwoliły kryminalnym na wytypowanie podejrzewanego w tej sprawie. Z ich ustaleń wynikało, że to doskonale im znany 36-letni mieszkaniec miasta - tłumaczy asp. Magdalena Skrętkowicz z komendy powiatowej policji w Nysie.
Wytypowany mężczyzna wpadł w ręce kryminalnych 28 kwietnia, po tym jak zgłosił się na komendę, aby podpisać dozór. Zatrzymany 36-latek usłyszał aż 12 zarzutów za kradzież z włamaniem do myjni oraz 3 zarzuty usiłowania kradzieży z włamaniem. Mieszkaniec Nysy był już karany za włamania i działał w warunkach recydywy. Grozi mu teraz kara nawet do 15 lat więzienia.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?