Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Okocimski Brzesko: Aleksander Kozioł czeka na decyzję

Andrzej Mizera
Aleksander Kozioł chce wciąż występować w Okocimskim Brzesko. 21-letni bramkarz ustalił warunki gry w pierwszoligowej drużynie.

Okocimski Brzesko: Aleksander Kozioł czeka na decyzję

Żeby jednak formalnie ponownie bronić barw "biało-zielonych" potrzebuje decyzji Lecha Poznań. - Jestem jego piłkarzem. Jeżeli "Kolejorz" zgodzi się bezpłatnie mnie wypożyczyć to będą grał w Okocimskim - informuje golkiper.

Kozioł przyznaje, że od początku opcja brzeska miała u niego pierwszeństwo jeżeli chodzi o dalsze występy. - Gdybym wrócił do Lecha Poznań, to nie miałbym praktycznie żadnych szans na grę. Prędzej mógłbym spodziewać się gry w rezerwach albo kolejnego wypożyczenia. To też spowodowało, że wciąż chcę być w Brzesku. Nie bez znaczenia jest fakt, że Okocimski wciąż grać będzie w pierwszej lidze. To rozgrywki, które gwarantują określony poziom. Dla mnie stwarzają okazję do dalszego rozwoju. Na czym mi zależy - twierdzi golkiper.

W poprzednim sezonie w barwach Okocimskiego młody bramkarz 12 razy grał w podstawowym składzie. Dziesięć z tych spotkań to były mecze ligowe. W nadchodzących rozgrywkach o miejsce między słupkami Koziołowi może być trudno. Łatwo skóry nie zamierza sprzedawać Marek Pączek. On do Brzeska trafia wprawdzie z trzecioligowego BKS-u Bochnia, ale to golkiper, który doświadczenie zdobył w GKS-ie Katowice i Cracovii. -

Przedtem rywalizowałem o miejsce z Dawidem Mieczkowskim. Teraz za konkurenta będę miał Marka Pączka - mówi 22-letni bramkarz.

Inną nowością dla Kozioła będzie również Janusz Piątek. On od lipca opiekuje się bramkarzami Okocimskiego. - Taka zmiana to zawsze nowe doświadczenia - dodaje Kozioł.


Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto