Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pijany kierowca wjechał na przystanek na Grunwaldzkiej w Kielcach. Zginęła kobieta. Prokurator żąda 14 lat więzienia!

elzem
14 lat więzienia chce prokurator dla mężczyzny oskarżonego o to, że po pijanemu wjechał w przystanek pełen pieszych. Obrońca 53-lakta wnosiło łagodny wymiar kary zaś sam oskarżony prosił o wybaczenie i pokrzywdzonych i swoją rodzinę. – Czasu nie cofnę mogę tylko przeprosić – ze łzami w oczach mówił mężczyzna.

Dobiega końca proces w sprawie tragicznego zdarzenia sprzed niemal roku w Kielcach. Wypadek, w którym rozpędzone bmw jadąc ulicą Grunwaldzką wjechało w przystanek pełen ludzi był szeroko i długo komentowany przez mieszkańców Kielc. Oburzenie wzbudzało i samo zdarzenia i fakt, że kierowca samochodu był pijany, badanie wykazało, że miał prawie 3 promile alkoholu w organizmie. W poniedziałek, 24 września, przed Sądem Okręgowym w Kielcach wysłuchano mów końcowych tego procesu.

- Nie ma większych kłopotów z tym, aby dokonać rekonstrukcji tego zdarzenia, ponieważ mamy doskonale udokumentowaną niemal całą trasę, jaką pokonał samochód. Wszystko dzięki nagrania z miejskiego monitoringu – mówił prokurator Michał Zatoński, oskarżyciel publiczny w tym procesie.

– Wszystko rozpoczęło się przed blokiem na ulicy Szkolnej w Kielcach. Do bmw oskarżonego wsiadł wtedy trzech mężczyzn, oskarżony i jeszcze jeden mężczyzna spożywali tam alkohol. Potem 53-latek odpalił swój samochód i ta decyzja zapoczątkowała tragiczne w skutkach zdarzenie.

Prokurator Zatoński przypomniał, że oprócz nagrań z monitoringu prokuratura dysponowała zeznaniami świadków. – Z relacji zarówno kierowcy, który obserwował jazdę samochodu oskarżonego, jak i osób, które przebywały na przystanku wiemy jak zachowywało się auto oskarżonego na drodze. Dzięki biegłym potrafiliśmy też ustalić, że samochód jadąc ulicą Grunwaldzką poruszał się z prędkością około 100 kilometrów na godzinę.

Po uderzeniu w przystanek rannych zostało kilka osób. Najpoważniejszych obrażeń doznała 77-letnia kobieta. Ona po przewiezieniu na szpitalny oddział zmarła. Co warto podkreślić, strażacy, którzy przybyli tuż po wypadku na miejsce, musieli wycinać fragmenty ławki, pod którą rozpędzone bmw wcisnęło starszą kobietę. Do tej pory ze skutkami wypadku boryka się też kolejna z poszkodowanych. Kobieta opowiadała w sądzie, że wymaga nieustannej rehabilitacji, chodzi o kulach, a lekarze nie są pewni czy osiągnie pełnie zdrowia. Po wypadku cierpiała na depresję, nie potrafiła wstać z łóżka. Cały czas leczy się psychiatrycznie i panicznie boi się wyjść na ulicę. O lękach związanych z przystankami i samochodami mówili także inni uczestniczy tego zdarzenia.

- Jedynym plusem po stronie oskarżonego było to, że przyznał się do zarzucanych mu czynów i przepraszał pokrzywdzonych – mówił prokurator i wnioskował o karę 14 lat pozbawienia wolności. Do tego też o dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych oraz o wypłacenie nawiązki w kwocie 10 tysięcy złotych dla każdego z pokrzywdzonych i o wpłatę 8 tysięcy złotych na cele społeczne.

Obrońca oskarżonego mecenas Maciej Sobczyk z kolei zwracał uwagę sądu na to, że oskarżony od lat leczy się psychiatrycznie i odwykowo, co mogło mieć wpływ na jego zachowanie. – W samochodzie było trzech innych mężczyzn i zadziwiające jest to, że w zasadzie żaden z nich nie podjął zdecydowanych działań, aby oskarżony zaniechał jazdy autem. Nie chcę umniejszać winy oskarżonego, ale należy i na to zwrócić uwagę – zaznaczał mecenas i dodawał: - W mojej ocenie wysokość kary, o którą wnosi prokurator jest

wygórowana. Doszło do nieszczęścia i tragedii, teraz oskarżony będzie chciał naprawić szkodę i wypłacić pieniądze pokrzywdzonym. Dobrze by było zatem, aby zrobił to jak najszybciej będąc na wolności – tłumaczył obrońca. Wnosił o łagodny wymiar kary dla swego klienta.

Oskarżony zaś po raz kolejny przepraszał pokrzywdzonych i prosił o wybaczenie swoją mamę i syna. – Czasu nie cofnę, mogę tylko przeprosić. Żałuję tego, co się stało – mówił w sądzie.

Wyrok w tej sprawie zapadnie 2 października.

Po wypadku na Grunwaldzkiej w Kielcach. Są zarzuty dla kierowcy bmw, który wjechał w przystanek

Tak pijany kierowca taranował ludzi i przystanek. Zobacz wstrząsające nagranie z monitoringu

Wypadek na Grunwaldzkiej w Kielcach. Pijany w BMW zabił kobietę na przystanku. Nowe fakty

Przygotowanie grzybów - krok po kroku - do spożycia, suszenia, mrożenia, marynowania

Zobacz także: Wybory samorządowe 2018. Twój głos się liczy

Źródło:vivi24

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto