Piotr Dziurdzia: Obrady online pomagają godzić obowiązki zawodowe z funkcją radnego - wywiad

FLESZ - Wchodzą w życie podwyżki dla nauczycieli

Jak z perspektywy blisko roku odnajduje się Pan w nowej roli?

„Rozkręcam się”, choć koronawirus sparaliżował wiele spotkań, więc poznawanie nowych ludzi jest mocno utrudnione. Paradoksalnie jednak obrady online komisji i sejmiku pomagają godzić obowiązki zawodowe z funkcją radnego.

Jedno ze spotkań przy okazji rozdania czeków przyznanych przez Samorząd Województwa Małopolskiego w Szczurowej kosztowało Pana kilkudniową kwarantannę, podobnie jak wielu innych samorządowców.

To pokazuje, że ma sens zachowanie podstawowych zasad bezpieczeństwa, maseczki czy dezynfekcja rąk. Na szczęście, nie doszło do zakażenia żadnej ze znanych mi osób. Informacja o kwarantannie zastała mnie, gdy schodziłem z dziećmi z Kasprowego Wierchu. Po powrocie miałem okazję przekonać się, jak wyglądają procedury weryfikowania kwarantanny, zarówno przez aplikację mobilną, jak i przez policję, która każdego dnia przyjeżdżała pod dom. Na szczęście, spotkałem się też ze zrozumieniem ze strony sąsiadów.

Spotyka się Pan z samorządowcami, m.in. odwiedzając ich gminy na rowerze.

Próbuję łączyć przyjemne z pożytecznym, zwłaszcza w okresie wakacyjnym. Szczególnie miłe spotkanie miałem z wójtem Trzciany, który ma bardzo ciekawe pomysły z zakresu promocji przedsiębiorczości. W ciągu ostatnich miesięcy spotykałem się również z wójtem gminy Bochnia w sprawie połączenia zjazdu z autostrady z Proszówkami, a także z burmistrzem miasta w sprawie m.in. zachodniej pierzei Rynku. W listopadzie zaś, gdy objąłem funkcję radnego, musiałem interweniować w sprawie mieszkańców ulicy Proszowskiej, którzy protestowali przeciwko zatoczkom autobusowym.

Trwa budowa pierwszego etapu łącznika autostradowego w Bochni. Jakie są szanse na rozpoczęcie drugiego etapu do drogi krajowej nr 94?

Byłbym pełny szczęścia, gdyby w trakcie tej kadencji udało się wbić pierwszą łopatę w jego budowę. Wicemarszałek Łukasz Smółka, który odpowiada za tę dziedzinę, bardzo sprzyja tej inwestycji i nawet finansowanie w tej kadencji byłoby zapewnione. Niestety, na przeszkodzie stoją niedokończone sprawy procedowane w sądzie, a województwo nie będzie ryzykowało rozpoczynania tej inwestycji bez ostatecznego rozstrzygnięcia protestów jednego z mieszkańców.