Podhale: Czy GDDKiA wybuduje nową drogę do Białki Tatrzańskiej? [MAPA]

Potrzebna droga do Białki

19 września w Chabówce dyrektor krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad podpisał umowę na zaprojektowanie i budowę 16 km odcinka nowej, dwupasmowej zakopianki, pomiędzy Rdzawką a Nowym Targiem. Zgodnie z umową, firma Intercor z Zawiercia deklaruje, że drogę szybkiego ruchu wybuduje w ciągu 5 lat. Dwoma pasami od Krakowa do Nowego Targu pojedziemy więc w okolicach października 2023 roku.

- To doskonała informacja, bo na tę szosę czekaliśmy całe lata - mówi Dawid Przybylski, mieszkaniec Nowego Targu. - Pytanie jednak, co dalej? Obawiam się bowiem, że doprowadzenie tak dużej i szerokiej drogi do miasta bez dodatkowych rozwiązań sparaliżuje Nowy Targ.

W 2023 r. nowa zakopianka zostanie zakończona węzłem „Nowy Targ Południe”, zlokalizowanym na wysokości obecnego marketu Castorama. Kierowcy podążający do Zakopanego zjadą z niego wygodnie na obecną jednopasmową zakopiankę. Problem będą mieli jednak podróżni zmierzający drogą krajową nr 49 do Białki i Bukowiny, czy dalej, przez przejście graniczne w Jurgowie, na południe Europy. DK 49 zaczyna się bowiem na Alejach 1000-lecia w centrum. Z węzła trzeba będzie się więc cofnąć do alej.

Iwona Mikrut, rzecznik prasowy krakowskiego oddziału GDDKiA

Nie potrafię dzisiaj powiedzieć, jakie jest nasze najnowsze stanowisko odnośnie połączenia zakopianki z drogą krajową nr 49 do Jurgowa. Sprawdzę to w odpowiednich wydziałach i komentarz dla prasy zamieszczę za parę dni.

- Nowy Targ, po wybudowaniu nowej zakopianki, która teoretycznie ma wyprowadzić ruch samochodów z centrum, absolutnie nie złapie oddechu - prorokuje Marek Rząska, miejscowy taksówkarz. - Wręcz przeciwnie. Ruch w centrum będzie większy. Już dziś w zimie w Białce czy Bukowinie jest równie dużo turystów co w Zakopanem. Jadą tu na stoki narciarskie, których tam brakuje. Ten potok aut zjedzie z zakopianki i wjedzie do centrum.

Burmistrz apeluje

Te obawy nie są na wyrost. Pomiary natężenia ruchu dokonane w 2015 r. pokazały, że średnio każdego dnia przez DK 49 przejeżdża 16 tys. pojazdów. W okresie ferii zimowych fala samochodów okresowo wzrasta o kolejne 5 tysięcy. Co więcej, ruch na drodze do Białki co roku rośnie.

- Dlatego wystosowałem apel do GDDKiA, by z węzła „Nowy Targ Południe” wybudować jeszcze około 3-kilometrowy odcinek jednopasmowej drogi - mówi Grzegorz Watycha, burmistrz Nowego Targu. - Ta szosa od południa okrążyłaby miasto i pobiegła pomiędzy lotniskiem a Borem na Czerwonym, by następnie włączyć się do istniejącej drogi na Białkę. Taką drogę planowano już 10 lat temu i my w planie zagospodarowania mamy na nią zarezerwowane tereny.

W GDDKiA zmieniono plany

Burmistrz twierdzi, iż dostał od drogowców odpowiedź, z której wynika, że w GDDKiA początkowo faktycznie myślano o takim łączniku, ale napotkano przeszkody przy zdobyciu na niego warunków środowiskowych. Dlatego zarzucono pomysł i dziś połączenia drogi do Białki bezpośrednio z zakopianką się nie planuje.

- Będziemy robić wszystko, by zmieniono tę decyzję - mówi Watycha. - Chodzi o zaledwie 3 kilometry, bez których miasto udusi się w samochodowych spalinach.

Marek Fryźlewicz, były burmistrz Nowego targu

W 2008 r. ustaliłem z ówczesnym dyrektorem krakowskiego oddziału GDDKiA, Zbigniewem Rapciakiem, że dyrekcja zbuduje wokół miasta nie tylko nową zakopiankę, ale też południowy drogowy pas w stronę Białki. W planach przestrzennych zarezerwowaliśmy ziemię pod tę drogę. Na jej końcu ma być spore rondo, z którego kierowcy będą skręcać na Białkę/ Bukowinę, czy jechać dalej -drogą wojewódzką - do Nowego Sącza. Tą ostatnią drogę już rozpoczęto budować. GDDKiA musi dotrzymać słowa.