Dariusz Pałkowski jest właścicielem jednej z firm w Proszówkach, która produkuje kotły centralnego ogrzewania i artykuły instalacyjne.
- Nie byłem ubezpieczony. W życiu nie spodziewałbym się powodzi, prędzej jakiegoś pożaru - przyznaje.
W maju woda zalała siedzibę jego zakładu. Stracił większość asortymentu, a budynek nadaje się do remontu. Pałkowski chce się teraz starać o pożyczkę. Swoje straty oszacował na około 10 tysięcy złotych.
- To jednak tylko szacunki. W tym tygodniu mam sporządzić dokładną listę szkód, to pierwszy etap starania się o pożyczkę - dodaje przedsiębiorca.
W późniejszym wypełnianiu sterty potrzebnych dokumentów planuje skorzystać z pomocy fachowca z Małopolskiej Agencji Rozwoju Regionalnego.
- W każdy poniedziałek w siedzibie Powiatowego Urzędu Pracy w Bochni odbywa się dyżur pracownika agencji. Będzie pomagał kompletować dokumenty, a także udzielał szczegółowych informacji - tłumaczy Aneta Łyszczarz z Urzędu Gminy Bochnia.
Dyżury odbywają się od 10 do 14. Jak dodaje Łyszczarz, najlepiej wcześniej umówić się telefonicznie (18 444 21 31). W razie większego zainteresowania, na dyżurze pojawi się więcej specjalistów z MARR.
W ramach programu można starać się nawet o 50 tys. zł. Jeśli w momencie powodzi firma była ubezpieczona, można uzyskać całkowite umorzenie spłaty. Jeśli nie - wysokość umorzenia sięga maks. 75 proc. Pieniądze przysługują także tym, których firmy ucierpiały na skutek osuwisk.
Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia**pięknych dziewczynPolecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl:** 16-latek śmiertelnie raniony nożem
Maciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą.**Wejdź na szumowski.eu**
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?