Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat bocheński: odpowiedzą za wyłudzenie dwóch milionów

Andrzej Skórka
Zakład wpadł w potężne tarapaty ponad dwa lata temu. Jego załoga straciła pracę praktycznie z dnia na dzień
Zakład wpadł w potężne tarapaty ponad dwa lata temu. Jego załoga straciła pracę praktycznie z dnia na dzień Małgorzata Więcek-Cebula
O sprawie głośno było, kiedy na początku 2012 r. kilkudziesięciu pracowników ubojni drobiu w Trzcianie z dnia na dzień znalazło się bez pracy. Był to efekt dramatycznej sytuacji finansowej firmy, która w ostatnim okresie istnienia powinna ogłosić upadłość. Właściciele tego jednak nie uczynili, a zakład przechodził z rąk do rąk.

Po dwuletnim śledztwie, prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko byłym właścicielom zakładu. Śledczy oskarżyli Kazimierza S. i Tomasza S. przede wszystkim o wyłudzenie w styczniu i lutym 2012 r. dostaw towaru oraz usług wartych ponad 2 mln zł. Lista poszkodowanych podmiotów liczy 19 pozycji.

- W tym okresie firma utraciła już płynność finansową, nie była w stanie regulować wymaganych zobowiązań, a wartość wszystkich zobowiązań przekraczała wartość majątku spółki - mówi Elżbieta Potoczek-Bara, rzeczniczka prasowa tarnowskiej prokuratury.

Kazimierz S. odpowiedzieć ma również za niezgłoszenie upadłości spółki oraz cesję wierzytelności firmy za 10 proc. ich wartości na rzecz innego podmiotu. Według prokuratury, wyrządził tym spółce szkody przekraczające 1,2 mln zł.

Właściciele ostatecznie sprzedali zakład firmie znalezionej z ogłoszenia. Prezesem został Jerzy R. (oskarżony został teraz o niestosowanie się do orzeczonego przez sąd zakazu pełnienia funkcji reprezentanta w spółce handlowej). Zaledwie cztery dni później R. sprzedał firmę Bogusławowi W. W tym czasie zakład został zamknięty, a załoga znalazła się na bruku bez świadectw pracy i odpraw pieniężnych. W. oskarżony został m.in. o naruszenie praw pracowniczych załogi oraz przywłaszczenie sobie 276 tys. zł z rachunku spółki.

Jerzy R. i Bogusław W. przyznali się do winy i chcą poddać się karze. Kazimierz S. i Tomasz S. początkowo też się przyznawali, potem jednak zmienili stanowisko. Grozi im do 10 lat więzienia.


Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto