Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat bocheński: powódź zniszczyła drogę, teraz nie ma kasy na odbudowę

Małgorzata Więcek-Cebula
Wąska droga na Górnym Gościńcu została uszkodzona w kilku miejscach. Mimo zakazu wjazdu wielu kierowców usiłuje nią przejechać, narażając się na niebezpieczeństwo
Wąska droga na Górnym Gościńcu została uszkodzona w kilku miejscach. Mimo zakazu wjazdu wielu kierowców usiłuje nią przejechać, narażając się na niebezpieczeństwo Małgorzata Więcek-Cebula
„Górny Gościniec" w Łapczycy wciąż jest nieprzejezdny. Nie wiadomo, kiedy tak potrzebna mieszkańcom droga zostanie wyremontowana.

Droga Via Regia Antiqua w Łapczycy popularnie zwana "Górnym Gościńcem", uszkodzona podczas ostatnich powodzi w maju i czerwcu, nadal jest nieprzejezdna. I wszystko wskazuje na to, że nieprędko zostanie naprawiona.

- Z prostego powodu. Brakuje nam pieniędzy. Z 17 milionów złotych, o które staraliśmy się na usuwanie skutków nawałnic, dostaliśmy tylko dwa. A to ledwie wystarczyło na naprawienie tych najpilniejszych szkód - przekonuje Jerzy Lysy, wójt gminy Bochnia.

Dzięki prowizorycznym pracom udało się zabezpieczyć odcinek Górnego Gościńca prowadzący z Bochni do kościoła w Łapczycy. Dalej - w kierunku Chełmu, droga w kilku miejscach jest przerwana. Nie przejedzie nią nawet samochód terenowy. - Wszyscy cierpimy z tego powodu. Choć muszę przyznać, że w Łapczycy jest też grupa osób, która uważa, że uszkodzenie drogi spowodowało, że jest tu teraz spokojniej - mówi Jerzy Raczyński, sołtys wioski.

Szlak Via Regia Antiqua wybierało bowiem wielu kierowców, którzy chcieli uniknąć korków w Łapczycy. Bywało, że wąską drogą - wybudowaną przede wszystkim z myślą o mieszkańcach trzech wiosek - jechał sznur samochodów z obcymi rejestracjami. - Nie pomagały nawet znaki drogowe, które zakazywały ruchu wszystkim z wyjątkiem mieszkańców Łapczycy, Moszczenicy i Chełmu - dodaje Jerzy Raczyński.

Samorząd gminy Bochnia kilka tygodni temu zlecił wykonanie badań geodezyjnych. Ekspertyza jednoznacznie potwierdziła, że osuwiska nie da się zatrzymać, oraz, że jego zabezpieczenie może kosztować nawet 15 milionów złotych.

Takich funduszy gmina nie ma. Mało prawdopodobne, aby taka kwota została pozyskana z zewnątrz. - Dlatego pozostanie nam pewnie tylko zabezpieczenie drogi tak, aby można nią było przejechać - dodaje wójt Lysy. Na otwarcie szlaku w tym roku nie ma jednak co liczyć. W tym momencie nie wiadomo nawet, czy w ogóle uda się ją naprawić.

Alternatywa dla Łapczycy

Asp. sztabowy Jacek Sobiecki, szef wydziału ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Bochni. - Zamknięcie tej drogi to uciążliwość przede wszystkim dla mieszkańców. Choć przyznam, że zdarzało się nam w sytuacji wypadku w Łapczycy, że samochody oprócz drogi na Gdów były kierowane także na objazd "Górnym Gościńcem". To zdecydowanie udrażniało przejazd, choć zdaję sobie sprawę, że było zmorą dla samych mieszkańców.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto