18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat bocheński: tajemnicze zniknięcie 29-letniego mężczyzny

Małgorzata Więcek-Cebula
W domu zostały wszystkie rzeczy Grzegorza - dokumenty, pieniądze, kluczyki do samochodu, karty bankomatowe - wylicza Joanna Satała, żona zagionionego
W domu zostały wszystkie rzeczy Grzegorza - dokumenty, pieniądze, kluczyki do samochodu, karty bankomatowe - wylicza Joanna Satała, żona zagionionego M.Wiecek-Cebula
Od trzech miesięcy policja, rodzina i przyjaciele szukają 29-letniego Grzegorza Satały, mieszkańca Trawnik w gminie Drwinia. Mężczyzna wyszedł z domu 3 września wieczorem, ubrany w koszulkę polo i jasne jeansy. Bez dokumentów, pieniędzy i kluczyków do samochodu. Miał tylko zapalić papierosa i wrócić. Nie pojawił się do dziś.

Młody, zdrowy człowiek, szczęśliwy mąż i ojciec dwójki dzieci: 4-letniego Kuby i dwa lata starszej Angeliki zaginął bez śladu.
Nic nie dały poszukiwania policji z udziałem psów, które trop zgubiły pośrodku łąki. - Nie doprowadziły jednak do Wisły, która płynie w pobliżu - a to dla nas cenny sygnał, który wskazuje, że Grzesiek nie utopił się - mówi Renata Kędziora, szwagierka zaginionego.

Rodzina nie potrafi sobie wytłumaczyć co się stało. Młody człowiek nie miał żadnych problemów. Miał za to wiele planów na przyszłość. Przygotowywał się do remontu domu, który zapisali mu teściowie. Zaginął w czwartek, trzy dni później z zakładu, w którym pracował, miał odebrać kilkudziesięciotysięczną odprawę. - Mieliśmy zmienić samochód, wytynkować dom, założyć konta naszym dzieciom - wylicza Joanna Satała, żona Grzegorza, która wierzy, że mąż żyje. - Być może stracił pamięć, błąka się gdzieś i nie wie jak wrócić do domu - przypuszcza.

Rodzina rozwiesiła dziesiątki plakatów z jego zdjęciem, w których prosi o kontakt wszystkich, którzy go widzieli. Ludzie dzwonią. - Każdy sygnał od razu jest sprawdzany. Grzegorz prawdopodobnie był widziany na parkingu w Gorzkowie, a także w Brzeźnicy - mówi jego żona.

Zdesperowana rodzina po pomoc zwróciła się także do jasnowidzów. Wielu z nich potwierdziło, że mężczyzna żyje. - I tego się trzymamy - podkreśla młoda kobieta. Zdjęcie 29-letniego mieszkańca Trawnik zostało umieszczone na stronie internetowej policji, a także na portalu zaginieni.pl. - Reagujemy na każdy sygnał w tej sprawie- zapewnia Adam Włodek, szef wydziału kryminalnego KPP w Bochni. - Po zaginionym, jak na razie nie ma jednak śladu - dodaje.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto