W tej sprawie interweniowali wielokrotnie. - Nic to nie dało, dlatego zdecydowaliśmy się na zorganizowanie wiecu - mówi Bogdan Dobrowolski, przewodniczący Rady Rodziców przy SP w Jodłówce.
Kilkadziesięcioro rozgoryczonych rodziców przeszło w piątek spod budynku UG w Rzezawie pod salę, w której obradowali radni tamtejszej gminy. Wiec miał spokojny charakter. Jego uczestnicy nieśli jednak transparenty, na których znalazły się dosadne hasła: "Bezpieczeństwo dla Jodłówki", "Chcemy chodnika, nie chcemy chodzić rowami" .
- Coś musimy przecież robić, urzędnicy ciągle tylko nam obiecują. Moje dziecko chodzi tą drogą codziennie kilkaset metrów, zawsze się boję czy całe wróci do domu - mówi Anna Piekarska, mama 13-letniego Piotrusia. Takich rodziców jest więcej. Nic więc dziwnego, że do udziału w wiecu nikogo specjalnie nie trzeba było przekonywać.
Protestującym udało się doprowadzić do tego, że problem chodnika był przedmiotem obrad piątkowej sesji rady gminy. Radni zgodzili się z tym, że jest on potrzebny.
Z problemu zdają sobie sprawę także urzędnicy powiatowi, bezpośrednio odpowiedzialni za drogę. Żadnych konkretnych deklaracji dotyczących terminu realizacji tej inwestycji nie potrafią jednak podać. - Zleciliśmy wykonanie mapy dla tego terenu, a także wykonanie projektu budowy chodnika. Dopiero po zakończeniu realizacji tego pierwszego etapu będziemy podejmować dalsze decyzje - mówi Katarzyna Kępa-Hamuda ze starostwa. Decyzji można się spodziewać w pierwszej połowie przyszłego roku.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?