Powiat brzeski. Chcą wybudować most w miejscu przeprawy promowej na Dunajcu z Czchowa do wsi Piaski-Drużków

FLESZ - Agresywne zatrzymania protestujących Rosjan

Inicjatorem budowy mostu na Dunajcu jest powiat brzeski, który opracował już koncepcję. Obiekt nad rzeką Dunajec połączyłby Czchów oraz Piaski-Drużków. Przeprawa o konstrukcji łukowej miałaby co najmniej 80 metrów i wymagałaby rozbudowy drogi powiatowej po obu jego stronach, wykonania oświetlenia ulicznego itd. Szacunkowy koszt inwestycji to 70 mln zł.

Jak wynika z analizy ruchu samochodów osobowych i ciężarowych w Zakliczynie, Filipowicach, Piaskach-Drużkowie i Czchowie, kierowca rezygnujący z przeprawy promowej zwykle wybiera trasę przez zaporę na Jeziorze Czchowskim. To jednak wymaga nadłożenia 5 kilometrów, poza tym droga przez zaporę ma ograniczenie nośności do 2,5 tony. Dlatego kierowca samochodu ciężarowego musi dołożyć kolejne 20-25 kilometrów, jadąc drogą wojewódzką nr 980, krajową nr 75 i dalej powiatową.

- Most byłby dużym skrótem od strony Czchowa w kierunku Tarnowa. Dla Zakliczyna byłoby to wręcz okno na świat, bo obecnie kierowcy muszą przejeżdżać drogą wojewódzką przez Zakliczyn i Melsztyn. Most byłby też alternatywą w razie jakiekolwiek wypadku na DK75. Poza tym miałby duże znaczenie dla powiatu sądeckiego - uważa Marek Chudoba, burmistrz Czchowa.

Jego zdaniem most na zaporze w Czchowie wyczerpał już swoje możliwości ze względu na tonaż i powinien służyć wyłącznie mieszkańcom, a nie ciężkiemu taborowi. - Zresztą został wybudowany jako tymczasowy, ale jak widać prowizorki są najtrwalsze.

Przeprawa promowa w Piaskach-Drużkowie funkcjonowała już w XVIII wieku. W okresie I wojny światowej armia austro-węgierska tymczasowo zastąpiła prom drewnianym mostem, wybudowanym na potrzeby przerzucania wojsk w ramach działań wojennych. Do 1999 r. promem zarządzał krakowski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, ale po reformie administracyjnej nadzór nad promem objął powiat brzeski, który odpowiada za funkcjonowanie również promu między Wytrzyszczką a Tropiem.

Utrzymanie obu przepraw kosztuje 650 tys. zł rocznie, z czego około 300 tys. zł pochłaniają naprawy, przeglądy, wymiana sprzętu, konserwacja i ubezpieczenie. Wyliczono, że powiat brzeski wydał na utrzymanie przepraw promowych 15 mln zł w ciągu 23 lat. - Nowy most, choć oczywiście w fazie budowy dość kosztowny, w dłuższej perspektywie przyniesie spore oszczędności dla samorządu - argumentuje starosta Andrzej Potępa.

O ile most działa 24 godziny na dobę, specyfika użytkowania przepraw promowych ma wiele ograniczeń, nie tylko tonażowych, ale i czasowych. Przykładowo prom w Piaskach-Drużkowie kursuje codziennie od 6 rano do godziny 22 i jednorazowo może przetransportować dwa pojazdy osobowe oraz 12 pasażerów. Na jego funkcjonalność i dostępność duży wpływ ma pogoda oraz poziom wody. Przy niekorzystnych warunkach atmosferycznych kursy zostają zawieszone, co automatycznie zakłóca płynność komunikacyjną.

Władze powiatu brzeskiego wystąpią o dofinansowanie na budowę mostu w ramach drugiego naboru do Polskiego Ładu. Maksymalne dofinansowanie to 65 mln zł, a pozostałą kwotę cztery samorządy sfinansowałyby wspólnie. Obiekt powstałby w trybie „zaprojektuj i wybuduj”.

- Czas realizacji byłby bardzo długi, bo Dunajec to górska rzeka i trzeba to uwzględnić na etapie prac projektowych. Licząc bardzo szacunkowo, w razie przyznania dofinansowania, przygotowania i budowa mostu zajęłyby nawet 5 lat - mówi starosta Andrzej Potępa.