Przechowywanie łatwo psujących się produktów poza chłodnią, błędne oznakowanie towarów czy układanie artykułów chemicznych obok spożywczych - to najczęstsze błędy popełniane przez handlowców z Bocheńskiego. Takie są ustalenia pracowników Powiatowego Inspektoratu Sanitarnego w Bochni, kontrolujących sklepy, bary i magazyny zajmujące się obrotem żywnością.
Właścicieli, którzy nie przestrzegają zaleceń, pracownicy bocheńskiego sanepidu karzą mandatami. W skrajnych przypadkach kontrola może się skończyć zamknięciem lokalu.
- Jesteśmy po to, by przestrzegać zdrowego i właściwego sposobu sprzedaży - takiego, który nie odbije się niekorzystnie na zdrowiu i życiu klientów - mówi Halina Bielec, zastępca szefa PSSE w Bochni. Dlatego każdy z blisko 500 punktów jest systematycznie kontrolowany na podstawie wcześniej przyjętego harmonogramu. Są jednak wyjątki od tej reguły.
- Oczywiście zdarzają się kontrole dodatkowe, które podejmujemy po otrzymaniu sygnału, że coś złego dzieje się w danym sklepie czy punkcie - mówi Stanisław Weiss, Powiatowy Inspektor Sanitarny w Bochni.
W okresie letnim inspektorzy kontrolują dodatkowo kolonie i jadłodajnie, w których żywią się dzieci, turyści i kuracjusze wypoczywający w Bochni. Sprawdzany jest nie tylko stan czystości obiektów. Przedmiotem zainteresowania kontrolerów jest także sposób przechowywania i podawania produktów żywnościowych.
- Osoby, które nie przestrzegają zaleceń sanepidu, są karane mandatami. Od początku roku wręczyliśmy je około 50 właścicielom firm - podkreśla przedstawicielka bocheńskiej Powiatowej Stacji SanitarnoEpidemiologicznej.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?