Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rewitalizacja pierwszego etapu centrum Bochni ze zwłoką

Redakcja
- To jest jakiś koszmar. Bocheńskie ulice to obecnie jedno wielkie bajoro - mówią zgodnie Adam Pyrz i Michał Tużyniecki
- To jest jakiś koszmar. Bocheńskie ulice to obecnie jedno wielkie bajoro - mówią zgodnie Adam Pyrz i Michał Tużyniecki Tomasz Rabjasz
Opóźnienia przy rewitalizacji centrum Bochni sięgają już ponad miesiąca, a końca prac nadal nie widać. Mieszkańcy są coraz bardziej sfrustrowani.

Od kilku miesięcy rozkopanych jest kilka ważnych dróg w ścisłym centrum Bochni. Prace rewitalizacyjne trwają na ulicy Solnej, Sutoris, Dominikańskiej i Placu Św. Kingi. Zagrodzona jest także płyta Rynku, na którym prowadzone są badania archeologiczne. Roboty te pierwotnie miały zakończyć się do 20 grudnia ub.r. Tak jednak się nie stało. Możliwe, że opóźnienia w realizacji tych inwestycji, wyniosą nawet kilka miesięcy. - To jest jakiś koszmar. Bocheńskie ulice to obecnie jedno wielkie bajoro - mówią zgodnie Adam Pyrz i Michał Tużyniecki.

Straty dla przedsiębiorców

Przedłużająca się rewitalizacja daje w kość także osobom, które w centrum miasta prowadzą swoje biznesy. Przez rozkopane drogi część z nich stała się niedochodowa. - W zeszłym miesiącu musiałam dołożyć do interesu, co nie zdarzyło mi się od ponad dziesięciu lat, odkąd go prowadzę - podkreśla pani Anna, właścicielka jednego ze sklepów przy ul. Solnej.

Dewastacja, a nie rewitalizacja

Prace w centrum Bochni krytycznie ocenia także Bogdan Kosturkiewicz, przewodniczący Rady Miasta. Według niego rewitalizacja miasta od samego początku została źle zaplanowana. Miało na to wpływ m.in. złe przygotowanie projektów i rozpoczęcie inwestycji na przełomie października i listopada. - To nie jest dobry czas na wykonywanie tak poważnych robót budowlanych. Jeżeli ktoś w urzędzie jest zaskoczony tym, że spadł śnieg i są ujemne temperatury, to jest to troszkę dziwne - podkreśla były włodarz miasta.

Bogdan Kosturkiewicz ma też obawy o wiarygodność firmy wykonującej zadanie. - Do realizacji tak ważnego zadania, które pochłonie wiele milionów złotych, wybrano firmę o kapitale zakładowym w wysokości 5 tys. zł - zauważa. Wątpliwości przewodniczącego Rady Miasta w Bochni mogą okazać się uzasadnione. Grupa Budowlana Polskie Surowce Skalne z Bielan Wrocławskich, która zajmuje się rewitalizacją centrum Bochni, raz już nie poradziła sobie z podobnym zadaniem w Lubinie.

Będzie odszkodowanie?

Na początku grudnia do bocheńskiego magistratu wpłynęło pismo z kilkunastoma podpisami osób zamieszkujących rewitalizowane ulice. Twierdzili, że prowadzone roboty naruszają ich prawa i dobra osobiste. W dokumencie poinformowano, że rozważane jest wystąpienie o odszkodowanie. Do dzisiaj nie doczekali się odpowiedzi. Podczas ostatniego posiedzenia komisji rozwoju gospodarczego, budżetu i finansów urzędnicy wyjaśnili tylko, że na razie czekają na wyjaśnienia od wykonawcy.

Część mieszkańców zarzuca też miastu niegospodarność: w 2015 r. ul. Sutoris i część ul. Solnej remontowano już w ramach tzw. schetynówki.

Prośba o cierpliwość

Jak podkreślają przedstawiciele miasta, opóźnienia związane z realizacją pierwszego etapu rewitalizacji wynikają m.in. z tego, że podczas prac natrafiono na cmentarz i fundamenty zabudowań klasztornych na ulicy Dominikańskiej, czy fragmenty średniowiecznej drogi na Placu Św. Kingi. Dlatego apelują do mieszkańców o cierpliwość. Z podobną prośbą zwraca się także Kazimierz Ścisło. - Zdaję sobie sprawę z uniedogodnień. Niedługo będziemy mieli jednak piękny Rynek i nie będziemy o tym pamiętali - podkreśla bocheński radny.

HARMONOGRAM PLANOWANYCH ROBÓT

Rewitalizacja centrum Bochni zawarta w projekcie „Rynek OD-NOWA” została podzielona na trzy etapy. Już termin pierwszego z nich nie został dochowany. Drugi etap, który zgodnie z planem ma być gotowy z końcem 2019 roku, obejmuje rewitalizację płyty Rynku wraz z pierzejami oraz ulicy Wąskiej. Trzeci etap to natomiast prace na ulicach Wolnica oraz Mickiewicza. W tym przypadku termin ich realizacji upływa w połowie maja 2020 roku.

BĘDĄ KOLEJNE PRZESUNIĘCIA?

Władze miasta nie wykluczają, że opóźnienie powstałe podczas pierwszego etapu rewitalizacji może wpłynąć również na pozostałe dwa etapy. Wpływ na to ma m.in. brak przeprowadzenia w przeszłości kompleksowego badania historycznego i archeologicznego miejsc objętych projektem „Rynek OD-NOWA”.

ZOBACZ KONIECZNIE

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto