Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rodzinna tragedia w Nieczajnie Dolnej na Powiślu Dąbrowskim. 73-latek zamordował żonę. "Od kilku tygodni zachowywał się nienaturalnie"

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
Do zbrodni doszło w nocy z 16 na 17 grudnia. Zygmunt Ch. według ustaleń śledczych miał zadać swojej żonie kilka ciosów nożem w klatkę piersiową.
Do zbrodni doszło w nocy z 16 na 17 grudnia. Zygmunt Ch. według ustaleń śledczych miał zadać swojej żonie kilka ciosów nożem w klatkę piersiową. archiwum
Na trzy miesiące do aresztu trafił 73-letni Zygmunt Ch. z Nieczajny Dolnej koło Dąbrowy Tarnowskiej. Wcześniej usłyszał zarzut zabójstwa swojej żony Janiny. Do zbrodni doszło w nocy z 16 na 17 grudnia w domu starszego małżeństwa.

Wyższy podatek od nieruchomości od 2023 roku

od 16 lat

Tragedia rozegrała się w nocy z piątku na sobotę (16/17 grudnia). Po północy do służb trafiło zgłoszenie, że jedna z mieszkanek Nieczajny Dolnej potrzebuje pilnej pomocy. Na miejsce natychmiast udała się karetka pogotowia ratunkowego oraz policja.

Służby zastały w domu leżącą na łóżku zakrwawioną kobietę, z widocznymi obrażeniami klatki piersiowej. Ratownicy przystąpili do jej reanimacji, ale nie przyniosła ona skutku i lekarz stwierdził zgon 73-latki.

Policjanci zabezpieczyli miejsce zdarzenia, a także zatrzymali męża ofiary i jej dwóch dorosłych synów.

Mieszkaniec powiatu dąbrowskiego zaatakował żonę nożem podczas snu

Na podstawie wyjaśnień, które złożyli mężczyźni, śledczym udało się ustalić prawdopodobny przebieg zdarzenia.

Jeden z synów małżeństwa zeznał, że późno w nocy z pokoju rodziców usłyszał głos matki wołającej o pomoc. Szybko tam pobiegł i zobaczył ojca zadającego kobiecie ciosy nożem. Odciągnął go i wezwał na pomoc służby ratunkowe.

- Zygmunt Ch. zadał kobiecie kilka ciosów nożem w klatkę piersiową. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci były rany kłute, które spowodowały m.in. uszkodzenie tętnicy głównej z masywnym krwotokiem wewnętrznym. Przy łóżku zabezpieczono nóż ze złamaną rękojeścią - mówi Mieczysław Sienicki, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.

73-letni mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa, za co grozi kara dożywotniego więzienia. Zygmunt Ch. się do niego nie przyznał, ale nie potrafił też wyjaśnić swojego zachowania.

Dziwne zachowanie po przejściu wylewu

Aresztowany w najbliższym czasie zostanie poddany badaniom przez biegłych lekarzy psychiatrów pod kątem poczytalności. Z ustaleń śledczych wynika bowiem, że kilka miesięcy temu Zygmunt Ch. przeszedł wylew i od tego czasu miał się dziwnie zachowywać.

- Według relacji bliskich podejrzanego po tym schorzeniu był bardzo pobudzony, zachowywał się nienaturalnie, a nawet czasami agresywnie - dodaje prokurator Sienicki.

Decyzją sądu 73-latek najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie tymczasowym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto