Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rok od tragicznego wypadku w Dąbrówce. Mieszkańcy nie zapomnieli

Julia Stankowska
Julia Stankowska
Mija dokładnie rok od śmiertelnego wypadku w miejscowości Dąbrówka (gm. Rzezawa). Do zderzenia dwóch samochodów osobowych doszło 17 lipca 2021 roku na skrzyżowaniu dróg powiatowych w terenie zabudowanym. W zdarzeniu zginął nastoletni chłopak, a matka ofiary, w stanie ciężkim, została przetransportowana do szpitala przez śmigłowiec ratunkowy. Świadkowie tego tragicznego zdarzenia nadal nie mogą wyrzucić go z pamięci. Rozmawialiśmy z nimi.

KE opublikował najnowsze prognozy gospodarcze

od 16 lat

Jeszcze do niedawna 17 lipca dla mnie, mojej rodziny i sąsiadów był jedynie kolejnym wakacyjnym dniem, jednym z wielu. Zeszłoroczna tragedia spowodowała jednak, że ta data już na zawsze pozostanie w naszej pamięci. Tak, ja również widziałam to, co stało się wtedy na drodze.

Przeszywający pisk opon i krzyk sprawiły, że w letnie popołudnie wybiegliśmy przed dom i w odległości kilku metrów od nas zobaczyliśmy obracający się wokół własnej osi samochód, który usilnie starał się zatrzymać. Drugi pojazd stał rozbity nieco dalej. Szok i strach nie pomogły w odnalezieniu się w dramatycznej sytuacji, a jedynie sprawiły, że ciężko było realnie ocenić skalę niebezpieczeństwa, a tym samym trzeźwo zareagować.

Sprawcą wypadku był kierowca Skody Fabii, jadący od strony Okulic wraz z trojgiem pasażerów. Mężczyzna nie ustąpił pierwszeństwa podróżującemu w aucie marki Mazda CX2, co doprowadziło do kolizji samochodów. Na skutek zderzenia pojazdów, skoda obróciła się wokół własnej osi, a siła uderzenia, sprawiła, że pasażerowie wypadli z samochodu.

Kierowca rozbitej mazdy, nie poniósł żadnych obrażeń, jednakże osoby podróżujące drugim pojazdem, nie miały tyle szczęścia. Nastoletniego chłopaka, który prawdopodobnie wypadł przez tylną szybę po zderzeniu samochodów, znaleziono po kilku minutach. Zmarł na miejscu, na oczach swoich bliskich, po długiej i rozpaczliwej walce ratowników o jego życie. Podróżująca na tylnym siedzeniu matka chłopaka trafiła w stanie ciężkim do szpitala w Krakowie, przetransportowana przez helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Pozostali podróżni – ojciec i siostra ofiary – nie ponieśli obrażeń.

Będąc jedynie świadkiem wypadku, a jednocześnie zupełnie przypadkową osobą dla jego uczestników, bardzo trudno jest powrócić do codzienności. Nie jestem więc w stanie nawet wyobrazić sobie, co przeżyła rodzina nastolatka, patrząc na śmierć własnego dziecka.

- Wciąż pamiętam twarz zmarłego chłopaka. Często mam ją przed oczami i wydaje mi się, że ten widok będzie towarzyszył mi już zawsze. To coś, czego nie da się zapomnieć. Często o nim myślę, o nim i jego rodzinie, modlę się o siłę dla nich i mam nadzieję, że jakoś sobie radzą – mówi jeden ze świadków wypadku.

Tragedia, jaką była śmierć tak młodej osoby, wstrząsnęła mieszkańcami miejscowości. Skrzyżowanie stało się miejscem, które do dziś jest mijane z niechęcią i strachem, a kawałki rozbitej szyby jeszcze przez kilka dni po wypadku trzeszczały pod butami, przypominając o minionych wydarzeniach. Dramatyczna sytuacja na skrzyżowaniu przez wiele tygodni była głównym tematem rozmów w okolicy, a śmierć chłopaka została upamiętniona poprzez zapalenie znicza w miejscu tragedii. Mimo, iż tragiczny w skutkach wypadek miał miejsce rok temu, o nastolatku nie zapomniano.

Dziś, w rocznicę jego śmierci, mieszkańcy Dąbrówki po raz kolejny palą znicze ku pamięci zmarłego. Nie sposób bowiem zapomnieć i pozostać obojętnym, codziennie mijając z pozoru zwyczajne skrzyżowanie, a jednocześnie będąc świadomym, że dla rodziny zmarłego jest ono symbolem największego koszmaru.

Śmiertelne zdarzenie stało się przestrogą dla kierowców i pasażerów w okolicy. Świadomi niebezpieczeństwa mieszkańcy Dąbrówki wciąż z obawą i ostrożnością mijają skrzyżowanie. Mimo to, w miejscowości wciąż nie brakuje piratów drogowych, którzy nieraz z premedytacją i dumą prezentują „samochodowe sztuczki” na środku skrzyżowania, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji i niebezpieczeństwa, jakie niesie ze sobą takie nieodpowiedzialne zachowanie.

Warto zaznaczyć, że zeszłoroczny wypadek nie był pierwszym na skrzyżowaniu w Dąbrówce. Odkąd pamiętam, w tym miejscu bardzo często zdarzały się kolizje samochodowe. Pomimo znaków "stop" oraz ograniczeniom prędkości, służącym zwiększeniu bezpieczeństwa, wypadki wciąż mają miejsce, a mieszkańcy stale obawiają się o własne zdrowie i życie. Zaledwie kilka lat temu, skrzyżowanie zabezpieczono metalowymi barierkami i progami zwalniającymi, wybudowano również chodnik dla pieszych, jednak nawet te inwestycje nie są w stanie powstrzymać kierowców przed niebezpiecznymi manewrami na drodze, wzdłuż której stoją domy mieszkalne.

- Boję się o dzieci, które często jeżdżą tutaj na rowerach albo rolkach. W okolicy non stop słyszy się o szaleńcach, przekraczających prędkość. Tutaj u nas, już nie pomogły ani znaki stopu, ani progi zwalniające, więc chyba już nic więcej nie da się zrobić. Jedynie jeździć ostrożnie i przestrzegać wszystkich przepisów – mówi Aniela, mieszkanka Dąbrówki.

Poprzednie wypadki na dąbrowskim skrzyżowaniu za każdym razem kończyły się interwencją policji i kilkugodzinną blokadą ruchu. Zeszłoroczne wydarzenia sprawiły, że problemem po raz kolejny musiały zainteresować się władze powiatu. Wśród mieszkańców gminy krążyły pogłoski o zainstalowaniu świateł na skrzyżowaniu, w efekcie jednak jedynym działaniem, jakie podjęto było przesunięcie progów zwalniających o kilka metrów.

Postępowanie sądowe w sprawie śmiertelnego wypadku wciąż jest w toku. Kolejna rozprawa odbędzie się po wakacjach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Rok od tragicznego wypadku w Dąbrówce. Mieszkańcy nie zapomnieli - Gazeta Krakowska

Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto