Skarżą się na nich zarówno turyści jak i piesi, ale także straż parkowa. Choć, jak podkreśla jej komendant, Edward Wlazło, nie ma jeszcze wielkiego dramatu, jeśli chodzi o ekspansję skitu-rowców w Tatrach. - Główny grzech tych narciarzy to przebywanie poza wyznaczonymi szlakami. W poprzednim sezonie interweniowaliśmy 44 razy, w tym już w trzech przypadkach udzieliliśmy na razie tylko pouczenia - mówi komendant.
Szok: w Pięciu Stawach pojeździsz na nartachZasady, według których skiturowcy mogą poruszać się po tatrzańskich trasach, nie zmieniły się i są takie same jak w latach ubiegłych. - Narciarze skiturowi mogą więc w Tatrach poruszać się dosłownie wszędzie, gdzie są wytyczone szlaki. Wyjątkiem jest zjazd z Przełęczy Liliowe do Doliny Gąsienicowej oraz z Kasprowego Wierchu do Myślenickich Turni - wyjaśnia Bogusława Chlipała w ostatnim biuletynie TPN. Skiturowcy mogą też korzystać - i chętnie korzystają - ze szlaków narciarskich, prowadzących m.in. z Kuźnic na Halę Kondratową czy na Gąsienicową oraz ze szlaków położonych w rejonie Chochołowskiej.
Ale zdarzają się i takie przypadki jak ten, gdy skiturowiec szusuje bez opamiętania bardzo uczęszczanym traktem. - Mało mnie nie rozjechał taki skiturowiec na Kondratowej - mówi Beata Marczak, turystka z Krakowa. - Jechał szybko, wprost na mnie, odskoczyłam w ostatniej chwili.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Nastolatek oblał się benzyną i podpalił!
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?