Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sławomir Mrożek: Z Borzęcina trafił do Nicei

Jerzy Reuter
Sławomir Mrożek od  2008 roku  mieszka w Nicei
Sławomir Mrożek od 2008 roku mieszka w Nicei FOT.Archiwum J.Reuter
Dramatopisarz i prozaik, autor słynnego "Tanga" osiadł na południu Francji.

Fakty24: Zobacz najświeższe informacje z Krakowa i Małopolski!

Z Borzęcina pochodzi polski dramatopisarz i prozaik - Sławomir Mrożek. Urodził się 29 czerwca 1930 roku. Autor satyrycznych opowiadań utrzymanych w tematyce polityczno-obyczajowej jest zaliczany do twórców teatru absurdu. W 1953 roku podpisał tzw. Apel Krakowski, wyrażający poparcie dla stalinowskich władz PRL - po aresztowaniu pod sfabrykowanymi zarzutami duchownych katolickich, skazanych w sfingowanym procesie księży kurii krakowskiej.

Po wielu latach spędzonych na emigracji, nagrodach państwowych i wielkich sukcesach literackich, przeżył w 2002 roku udar mózgu, którego wynikiem była afazja. Skutkiem tego utracił możliwość posługiwania się językiem zarówno w mowie, jak i w piśmie.

Dzięki terapii, która trwała około trzech lat, odzyskał zdolność pisania i mówienia. Efektem walki z chorobą jest jego autobiografia. Postanowieniem prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego z 11 listopada 1997 roku, w uznaniu wybitnych zasług dla kultury narodowej, został odznaczony Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.

6 maja 2008 roku Sławomir Mrożek ponownie zdecydował się opuścić kraj "na zawsze" i osiąść w Nicei na południu Francji. Pytany dlaczego, odpowiada, że czas odpocząć, a tam klimat bardziej temu sprzyja.

Swoje zapowiedzi spełnił dokładnie miesiąc później - 6 czerwca 2008 roku - wylatując z lotniska w Balicach. Jak zaznaczył, wyjeżdża raczej na stałe, ale przecież odkąd Polska jest we Wspólnocie Europejskiej, "można jeździć tam i z powrotem".

Na pytanie dziennikarzy, czy mu nie żal wyjeżdżać z Polski, Sławomir Mrożek powiedział: "Przeżyłem tyle życia, że wszystkiego żal i nic mi nie żal". A czemu wyjeżdża z Polski? W wywiadzie z jesieni ubiegłego roku otwarcie mówił o swoim rozczarowaniu polską rzeczywistością. "Odkąd wyjechałem w 1963 roku, w Polsce nic się nie zmieniło" - mówił. Pisarz był zniesmaczony "kołtuństwem, które towarzyszyło ówczesnym rządom". Powiedział "Wreszcie odkryłem, czego się Polacy boją - siebie samych". Nie podobały mu się też wpływy zachodniej lewicy, która - jak mówił - wraca do Polski przedziwnym rykoszetem. A dzieje się tak, bo "Polska już zapomniała, co to było". Ostateczna diagnoza brzmiała: "Polak lubi silną rękę".

W ustach autora "Tanga" nie był to komplement. W 1950 roku debiutował jako dziennikarz reportażem w "Przekroju". Następnie pracował w redakcji krakowskiego "Dziennika Polskiego", od 1956 do 1958 roku w tygodniku "Życie Literackie". Publikował w prasie rysunki satyryczne. W 1959 roku przeniósł się do Warszawy.

Współpracował z eksperymentalnym teatrem studenckim Bim-Bom w Gdańsku. W latach 1956-1960 prowadził w różnych gazetach i czasopismach parodystyczno-satyryczną rubrykę "Postępowiec", zaś w "Przekroju" cykl rysunkowy "Przez okulary S. M.". W 1963 osiadł we Włoszech, a po kilku latach zamieszkał w Paryżu, następnie przeniósł się do Meksyku.

Po powrocie do Krakowa współpracuje z "Gazetą Wyborczą". W swoich utworach łączy absurdalny komizm i parodystyczną stylizację językową z wieloznaczną metaforyką i akcentami polemiki, z tradycją literacką zwłaszcza romantyczną.

Ukazuje świat zniekształcony, podlegający schematyzacji, w którym przewagę zyskuje frazes nad znaczeniem, tworzy modele schematów ludzkich. Jego dramaty są znane i grywane na całym świecie. We wrześniu 2010 roku odebrał z rąk ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego Złoty Medal Zasłużony Kulturze Gloria Artis.

Serwis Wybory 2011: Najświeższe informacje wyborcze z Małopolski!

Weź udział w akcji Chcemy Taniego Paliwa! **Podpisz petycję do rządu**

Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto