W budynku na co dzień mieszkał około 60-letni mężczyzna, który zajmował się prowadzeniem gospodarstwa. W chwili pożaru na szczęście nie było go jednak w domu. - O pożarze, który wybuchł w poniedziałek po godz. 22, zawiadomiła nas osoba postronna. Akcja gaśnicza trwała ponad cztery godziny - podkreśla st. asp. Krzysztof Górka z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Bochni.
W akcji brało udział dziewięć zastępów straży pożarnej, a więc około 30 osób. Oprócz strażaków z Bochni do pożaru wezwano także jednostki Ochotniczych Straży Pożarnych z Rzezawy, Nowego Wiśnicza oraz Pogwizdowa. Pomimo przeprowadzonej akcji gaśniczej, budynek wybudowany w 1880 roku spłonął niemal doszczętnie. Ocalały jedynie zabudowania gospodarcze wraz z żywym inwentarzem. - Na pewno miejsce to w żadnym wypadku nie nadaje się obecnie do zamieszkania - zaznacza st. asp. Krzysztof Górka.
Na razie nie wiadomo jeszcze co było przyczyną pożaru. Wyjaśni to dopiero prowadzone postępowanie.
W domu, który spłonął, częstym gościem miał być poeta oraz dramatopisarz okresu Młodej Polski Lucjan Rydel, który pochodził z Krakowa. Z tego właśnie powodu ulica, przy której mieści się dwór, nosi jego imię. Jako ciekawostkę warto również podkreślić, że jego ślub z Jadwigą Mikołajczykówną, córką chłopa z Bronowic, stał się tematem dramatu Stanisława Wyspiańskiego pod tytułem "Wesele".
Mężczyzna, który stracił w wyniku pożaru dom, znalazł tymczasowo schronienie u swoich krewnych mieszkających w bezpośrednim sąsiedztwie. W razie potrzeby może on także liczyć na pomoc ze strony Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Bochni.
BOCHNIA - WARTO ZOBACZYĆ:
**Chcesz podzielić się informacjami o swoim regionie, zgłosić problem, zainterweniować w jakiejś sprawie? Daj nam znać! Poinformujemy innych. Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo!
- Przyślij je na adres [email protected];
- Wyślij za pomocą Facebooka: Tygodnik Brzesko-Bochnia**
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
