Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stanisławice: To była chwila. Joasia straciła prawą nogę

Paulina Korbut
Mieszkańcy Bochni mogą pamiętać Joasię z  konkursu piękności "Bocheńska Gracja"
Mieszkańcy Bochni mogą pamiętać Joasię z konkursu piękności "Bocheńska Gracja" Przemysław Konieczny (arch. Prywatne)
W jednej chwili świat Joasi Chałupy ze Stanisławic rozsypał się na miliony kawałeczków. Dwa miesiące temu w wypadku straciła prawą nogę. Teraz 24-latka uczy się żyć na nowo.

Chce wrócić do dawnej sprawności - znów móc spacerować, jeździć na rowerze, tańczyć. To marzenie spełnić może proteza, której koszt oszacowano na ok. 75 tys. zł. Astronomiczna suma przekracza jednak możliwości Joasi i jej rodziny.

Niejedna osoba by się poddała. Ale nie Joasia - choć na każdym kroku podkreśla, że nie jest jej łatwo. 3 grudnia ub.r. wpadła na stacji pod pociąg, który zmiażdżył jej prawą nogę. Przez dwa tygodnie lekarze ze Szpitala Zakonu Bonifratów w Krakowie robili, co mogli - próbowali ratować naczynia, przywrócić krążenie w stopie.

- Niestety. Po dwóch operacjach i dwóch tygodniach oczekiwania, ogromnego bólu i próbach poruszania palcami musiałam przejść kolejny zabieg - amputacji nogi aż do podudzia. Pożegnać się z cząstką mnie, która mimo wysiłków lekarzy umierała na moich oczach - mówi cicho Joasia.

Od operacji minęły blisko dwa miesiące, nerwobóle dręczą dziewczynę nadal. Joasia nie chce się jednak nad sobą użalać. - Leków "najadłam" się w szpitalu, teraz pozostają środki nasenne. Bez nich nie mogłabym przespać żadnej nocy. A muszę mieć przecież siłę do ćwiczeń - mówi dzielna młoda kobieta.

Ćwiczenia są teraz najważniejsze - po operacji mięśnie prawej nogi są bardzo słabe, niektóre nawet zaczęły zanikać. Trzeba je więc odbudować, żeby Joasia mogła za kilka miesięcy założyć protezę. Bo o tym marzy teraz najbardziej. - Przed wypadkiem byłam aktywna i bardzo za tym tęsknię. Chcę znów móc jeździć na rowerze, podjąć pracę, być samodzielna - dodaje.

Joasia niedawno obroniła pracę magisterską z turystyki międzynarodowej na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie. Studia rozbudziły w niej pasję podróżowania. Chciałaby zobaczyć Czarnogórę, Korfu, Norwegię. Wierzy, że z protezą uda się jej tam pojechać i zrobić wiele zdjęć - bo fotografia to jej druga wielka pasja.

- Poznałam niedawno Jaśka Melę, który od wielu lat udowadnia, że mimo niepełnosprawności można podróżować. Dużo dały mi też odwiedziny Sławka Wilczyńskiego, strażaka, który w wypadku stracił obie nogi. Kiedy ja leżałam na OIOM-ie, on wszedł na moją salę w protezach tak pewnie. To daje mi wiarę, że moje życie też wróci do normalności - dodaje Joasia.

Jak pomóc?

Przekazując datek na Dol-nośląską Fundację Rozwoju Ochrony Zdrowia: 79 1240 1994 1111 0010 1861 8795, z dopiskiem: "Darowizna nacele ochrony zdrowia Chałupa". Można też przekazać1 proc. na rzecz Fundacji Poza Horyzonty, KRS: 0000320551- koniecznie z dopiskiem"Dla Joanny Chałupy".



Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto